Forum Naruto For Life. Strona Główna
 
 FAQFAQ   FAQSzukaj   FAQUżytkownicy   FAQGrupy  GalerieGalerie   FAQRejestracja   FAQProfil   FAQZaloguj 
FAQZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   
Pairingi

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Naruto For Life. Strona Główna -> Nana
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Trish
Hokage



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:53, 02 Sty 2009    Temat postu: Pairingi

Dla wielu kwestia pairingów jest przesądzona. Pary już dobrane, ale mimo wszystko można brać pod uwagę, że w drugiej serii wszystko się może diametralnie zmienić. Ponadto możemy porozmawiać o słuszności danych par lub też co o nich sądzimy.

Nana Osaki i Ren. Jak dla mnie para doskonała. Nic dodać nic ująć. Ich stosunek do siebie, długotrwały rozpad i ponowne zejście się. Wszystko wygląda tak, że nie mogą bez siebie żyć. Próbują to zmienić, ale czy słusznie? Mam nadzieję, że Yazawa nie zmieni zdania co do ślubu Nany i Rena (od razu mówię, że nie czytam mangi i nie wiem o się tak dzieje, pisze ten post na podstawie anime). Sceny, które mi się z nimi podobały to: scena w wannie xD Wychodzę trochę na jakąś niewyżytą, ale naprawdę uważam, że ta scenka była prześliczna xD Poza tym jeszcze scena w hotelu, kiedy ponownie się zeszli, również prześliczna i emocjonująca. I jeszcze scena w przebieralni Nany, kiedy Ren się jej oświadczył, jak dla mnie trochę śmieszna, ale mimo wszystko coś w niej było xD

Nana Osaki i Yasu. Plis no. Nie mogę nawet tego słuchać. Może i Yasu się w niej zakochał i z tego powodu jest mi go żal, ale ona ma Rena i to dla mnie związek idealny. Ponadto Yasu to wspaniały przyjaciel i to jest piękne. Jeśli mi się ktoś spyta czy istnieje przyjaźń damsko-męska odpowiem tak, bo widzę to w tym anime. Nie liczy się to, że on się w niej zakochał, ważne jak się nią opiekuje. Dlatego jako pairing mówię nie, ale jako wspaniałą przyjaźń to jest boskie.

Reira i Shin. Nie ukrywam, że mam mieszane uczucia co do tego pairingu. Na początku kiedy Shin robił to jeszcze za pieniądze trochę mi było żal Reiry, a nawet więcej niż trochę. Miałam ochotę powiedzieć temu idiocie, żeby przestał się wygłupiać. Potem przerodziło się to w gorący romans i im kibicowałam z całego serca, ale potem... kurde no, on jest nieletni! Co z tego, że piękny i wspaniały, ale to dzieciak. Może i wygądowo do siebie pasują, ale różnica wieku jest piorunująca. Życzę im rozłamu. Wiem, że Shin się mocno zaangażował, niestety, ale Reira moim zdaniem dalej coś czuje do Takumiego i to trochę komplikuje sprawę na niekorzyść tego związku i tym samym na moją korzyść xD Ulubiona scena w windzie. Jak mówił do niej po angielsku. Nie wiem dlaczego, ale lubię słuchać jak Japończycy mówią coś po angielsku xD Ale ogólnie ta scena była boska i on był tam boski *_*

Reira i Takumi. Co prawda para ta nigdy nie wystąpiła w anime, aczkolwiek była niejedna wzmianka o miłości Reiry do tego zimnego drania. Jak dla mnie pasują do siebie i mogliby zrobić ze sobą wszystko. Reira jest tak nim zafascynowana, że nie zwracałaby uwagi na "skoki w bok" Takumiego. Mógłby nawet kochanki przyjmować w domu, a ta i tak by go nie rzuciła, bo tak go kocha. Nie no, może lekko przesadziłam xD, ale uważam, że jakaś prawda w tym jest. Ogólnie chciałabym, żeby ten związek się urzeczywistnił.

Hachi i Takumi. Pożal się boże. Oprócz tego, że nienawidzę tego kretyna, to jeszcze moja podobizna charakteru się z nim związała. I są małżeństwem! To że zaszła w ciążę niczego nie oznacza. Takumi mógł jej tylko płacić, ale nie musiała od razu za niego wychodzić. Moim zdaniem nie kocha go, to było tylko zauroczenie fanki. Hachi się pogubiła, ale mam nadzieję, że nie jest jeszcze za późno. Jak pokazał ostatni odcinek to jednak dziecko Takumiego, podobizna była uderzająca, ale jak dla mnie to dalej niczego nie zmienia. Jestem ciekawa jakim ojcem jest Takumi, dla mnie marnym, ale druga seria mam nadzieję pokaże. Jednak musze przyznać, że nawet w anime był fragment, gdzie Takumi zaczął o niej myśleć tak jakby się zakochał. Ale i tak Hachi do niego nie pasuje. Ulubiona scena, kiedy Takumi wkracza do domu Nan i dowiaduje się o ciąży. Kocham to całe zajście.

Hachi i Nobu. Kolejna para idealna. Co prawda, krótko za figurowała w anime, ale to był związek którego pozazdrościć jej mogła nie jedna dziewczyna. Sama chciałabym być tak kochana. Oboje zwariowani, zakręceni i boscy. Roztrzepani, ale za to ich właśnie kochamy. Przez rozpad ich związku trochę przycichli i to już świadczy o tym, że powinni do siebie wrócić. A jak nie, to przynajmniej niech zostaną kochankami. Niech Takumi poczuje jak to jest jak ktoś go zdradza, a nie on kogoś. Bo podejrzewam, że ten osioł ma kogoś na boku, inaczej nie nazywałby się Takumi. Ulubiona scena w łóżku xD Tuż po tym jak się zeszli xD Nie wiem czemu, ale była pozytywna xD

Nobu i ta aktorka. Niestety nie pamiętam imienia tej dziewczyny xD Ale mam nadzieję, że wszyscy wiedzą o kim mówię xD Jak dla mnie to jest dociekanie się bezuczuciowe. Ona nie chce, on chce uciec od miłości do Hachi. Nic z tego. A nawet jak będą ze sobą to krótko i nieszczęśliwie. Taki sex bez zobowiązań xD

Junko i Kyosuke. No i kolejna para idealna xD Co więcej można powiedzieć. Oboje nadopiekuńczy, ale przy tym cudowni. Ona nadpobudliwa i przy tym urocza, on flegmatyczny, ale i tak fajny. Związek do pozazdroszczenia xD Kiedy oni wkraczają do akcji, to każda scena z nimi jest moją ulubioną xD

Hachi i Shoji. Musze przyznać, że do pewnego momentu był to piękny związek. Tylko coś mi w tym kolesiu nie pasowało. Co prawda wszystko co mi w nim przeszkadzało, potem miało swoje wytłumaczenie (chodzi mi właściwie o jego zachowanie w niektórych momentach), ale i tak jakoś za nim specjalnie nie przepadałam. Nawet z powodu jego boskiej urody xD Czyli tak jak już powiedziałam, fajny związek do czasu kiedy znalazł sobie Sachiko. I wszystko przez nią, bo gdyby nie uwiodła Shojiego to Hachi nie poszłaby do Takumiego i nie było by sprawy z Nobu i wpadki z Takumim. Ale jakby się temu przyjrzeć w inny sposób, to anime straciło by pewien urok xD Ulubiona scena, to jak Hachi go rzuca, bo nakryła go z Sachiko. Wtedy jak stała z Naną. Nie ukrywam, że beczałam na niej.

Shoji i Sachiko. Fajnie im ze sobą i my się cieszymy xD Nic szczególnego, ale jest pozytywnie xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Trish dnia Pią 17:10, 02 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AleXa
Sannin



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Aaaaaa... nie powiem ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 2:23, 03 Sty 2009    Temat postu:

Dla fanów Hachi: Proszę mnie nie znienawidzić ;D

Moje ulubione paringi:

Nana x Ren- Jak już napisałaś Trish, para idealna. Miłość od pierwszego wejrzenia (jedyna jaką wyznaję), potem trwała i trwała sobie troszku. Dramatyczne rozstanie i równie dramatyczne, ale piękne jak cholera spotkanie. (takie banalne a cieszy). Jedyne momenty w których Nana naprawdę zaczęła mnie denerwować to rozterki co do tej miłości. Taaaa dobrze, że skończyło się tak jak się skończyło Wink

Hachi x Nobu. Tu wolałabym się nie wypowiadać, podoba mi się to tylko ze względu na to, że Nobu był szczęśliwy ;D. Razem słodko wyglądali. Z ręką na sercu. Wierzyłam w tą parę do samiusieńkiego końca ;D

Junko x Kyosuke. Mimo iż naprawdę mało o nich jako parze było to uważam ich za ziszczenie moich marzeń na temat przyszłego związku <lol2>. Mimo, że zachowywali się jak stare małżeństwo wciąż na siebie lecieli, poza ty byli tak neutralni, że aż słodcy ;D

moje neutralne propozycje:

Takumi x Hachi. Byli siebie warci ;D. Latawica i chłop, któremu obojętne co zalicza. Doprosił się w końcu tego co mu się należało i mimo iż bardzo go lubię to jakoś mi go nie żal. Przynajmniej ma załatwione obiadki do końca życia i ładną córeczkę xD

Reira x Shin. Nie cierpiałabym tej pary gdyby nie jedyne słowa Reiry, za które ją odrobinę polubiłam "Stara prukwa" <hahaha> Taaaa... Tak poza tym uważam, że zupełnie do siebie nie pasowali.

Jeśli nie Nana z Renem to... Nana x Yasu. Zupełnie nie rozumiem czemu nie podoba Ci się ta parka ;D. Yasu za to jaki był należał się ładny towar ;D

Cytat:
Jeśli mi się ktoś spyta czy istnieje przyjaźń damsko-męska odpowiem tak, bo widzę to w tym anime. Nie liczy się to, że on się w niej zakochał, ważne jak się nią opiekuje. Dlatego jako pairing mówię nie, ale jako wspaniałą przyjaźń to jest boskie.


Na tej podstawie powinnaś wysnuć chyba dokładnie przeciwne wnioski xDDD. Jeśli jedna strona kocha to to nie jest przyjaźń - według mnie ;D

Pan Yasushi był świetny ^^. Zwłaszcza jak bił reporterów Wink

Hachi x Shouji. Miał chłopak całkiem dobrze, ale to zepsuł, z drugiej strony lecenie na sponsoringu mu się opłacało, a tamta wrobiłaby go tylko w pieluchy i może chorobę weneryczną xD

Nie lubiłam chyba tylko dwóch paringów... Reira x Takumi- bo nie i już. Może to dlatego, że się wahała co do wyboru Shina - gdzie to wybór... To SHIN!

No i ta aktorka... Miu Shinoda z Nobu. W zasadzie nie lubiłam żadnego paringu z Nobu poza opisanym nieco wyżej ;D. Poza tym ona była taka mdła, bez charakteru xD. To już lepiej by leciał na tą gwiazdkę porno ;D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AleXa dnia Sob 15:35, 03 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trish
Hokage



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:48, 03 Sty 2009    Temat postu:

Reira i Yasu. Kolejny chłopak z który mogłaby być Reira. Wszystko byle nie Shin! Nie no może nie wszystko, ale oni mi też do siebie pasują xD Tyle że Yasu zakochał się w Nanie, a Reira w Takumim i ich związek się rozpadł, a szkoda, bo byli naprawdę piękni. Chyba nie musze mówić ulubionej sceny bo była tylko jedna xD Jak Reira dowiedziała się o ślubie Takumiego i pobiegła do Yasu i się przytulili. Yasu okazał się trochę oziębły, ale ja wiem, że w głębi cierpiał. Byli piękni i mi ich strasznie szkoda.

Reira i Ren. Co prawda nie wierze w to, ale nie zapominajmy, że Ren sam mówił, że kiedyś chciał Reire, ale Yasu go ubiegł. Jednak mimo wszystko jakoś tej pary sobie nie wyobrażam xD

Nobu i laska od pornosów. Znowu nie wiem jak się nazywa xD Ale w każdym razie oni do siebie nie pasują. Ona go chciała tylko wykorzystać seksualnie nic więcej xD A on nic do niej, więc wszystko ok xD

Takumi i Stella. Co prawda nie wiemy kim jest tajemnicza Stella. Może i nie powinnam o tyum pisać, bo to pewnie jedna kochanka z długiej listy Takumiego. Ale w zasadzie mógłby do niej wrócić xD Wtedy Reira byłaby z Yasu, a Hachi z Nobu i wszyscy szczęśliwi xD


AleXa napisał:
(takie banalne a cieszy)

I właśnie to jest w tym najlepsze xD Czasam jest to taka telenowelka i jest zajebista, a czasem coś bardziej skomplikowanego (czyt. sceny za mądre na telenowele) i też jest zajebiście xD

AleXa napisał:
Hachi x Nobu. Tu wolałabym się nie wypowiadać, podoba mi się to tylko ze względu na to, że Nobu był szczęśliwy ;D. Razem słodko wyglądali. Z ręką na sercu. Wierzyłam w tą parę do samiusieńkiego końca ;D

Ja też w nich wierzyłam. Szkoda, że się nie udało. Ale Al, mamy jeszcze drugą serię xD I tak jak już mówiła, razem byli szczęśliwi.

AleXa napisał:
Takumi x Hachi. Byli siebie warci ;D. Latawica i chłop, któremu obojętne co zalicza.

Wiem, że nie lubisz Hachi, ale mimo wszystko nie była tym za kogo ją masz. Przynajmniej pomyśl, że ja to Hachi xD
A z kwestią do Takumego to też się nie zgodzę xD On zaliczał tylko ładne xD Chyba <lol2>

AleXa napisał:
Jeśli nie Nana z Renem to... Nana x Yasu. Zupełnie nie rozumiem czemu nie podoba Ci się ta parka ;D. Yasu za to jaki był należał się ładny towar ;D

Jezus maria nie! Jak oni się zejdą będe najbardziej nieszczęśliwa na świecie. Już mi nawet nie przeszkadza HachixTakumi i ShinXReira jak NanaxYasu ;(

AleXa napisał:
Cytat:
Jeśli mi się ktoś spyta czy istnieje przyjaźń damsko-męska odpowiem tak, bo widzę to w tym anime. Nie liczy się to, że on się w niej zakochał, ważne jak się nią opiekuje. Dlatego jako pairing mówię nie, ale jako wspaniałą przyjaźń to jest boskie.


Na tej podstawie powinnaś wysnuć chyba dokładnie przeciwne wnioski xDDD. Jeśli jedna strona kocha to nie jest przyjaźń - według nie ;D

No właśnie to ciężko wytłumaczyć xD Mi chodzi o to, że jak się tylko przyjaźnią to jest fantastycznie, jak jeden kocha, ale mimo wszystko jest podporą dla tej drugiej osoby to jest dobrze, a jak oboje sie kochają i się schodzą to tam nie ma przyjaźni. Czyli, jak jedna strona się zakocha i unika tej drugiej, żeby o niej zapomnieć to jest źle, ale jak jest dla niej podpora i jej pomaga i w ogóle to jest zajebiście xD Mam nadzieję, że sie zgadzacie ze mną xD
A tak poza tym to mimo wszystko po części się z Tobą zgadzam ;)

AleXa napisał:
Pan Yasushi był świetny ^^. Zwłaszcza jak bił reporterów



Pokazał swoją męskość wtedy xD Ale to nie temat o nim xD

AleXa napisał:
Nie lubiłam chyba tylko dwóch paringów... Reira x Takumi- bo nie i już. Może to dlatego, że się wahała co do wyboru Shina - gdzie to wybór... To SHIN!

W zasadzie powiem Ci, że pasują mi do siebie wyglądowao, ale nie życzę żadnej dziewczynie takiego chłopaka, kochanka, męża jak Takumi. Chłop do bzykania wszystkiego co sie rusza i tyle. Czyli zero romantyzmu, czyli do dupy xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AleXa
Sannin



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Aaaaaa... nie powiem ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:04, 03 Sty 2009    Temat postu:

Cytat:
Nobu i laska od pornosów. Znowu nie wiem jak się nazywa xD Ale w każdym razie oni do siebie nie pasują. Ona go chciała tylko wykorzystać seksualnie nic więcej xD A on nic do niej, więc wszystko ok xD


Oł jea~! I o to mi właśnie chodzi xDDD. Nie no ja wiem, że to byłoby nie fajne bo mój Nobu nie jest taki ^o^, poza tym on kocha mnie Wink. Nie no dobra, żarty żartami, ale on tylko troszkę na nią leciał, poza tym tam nawet Yasu nie mógł się opanować xDDD. A ktoś się dziwi?! Sorry, ale to było takie słodkie jak się wszyscy wybili z tym, że ją znają xD. Sie chłopaki wydali xD

Cytat:
Reira i Yasu.


Tak! Wiedziałam, że o tym zapomnę, a to jedna z moich ulubionych par, masz rację, byli masakryczne słodcy ;D

Cytat:
Reira i Ren.


Nawet nie ma opcji, Ren jest Nany i tak ma zostać. Niech tylko spróbuje coś teges to go zabije. ;D

Cytat:
Ja też w nich wierzyłam. Szkoda, że się nie udało. Ale Al, mamy jeszcze drugą serię xD I tak jak już mówiła, razem byli szczęśliwi.


Będzie druga seria? Ja ostatnio przeczytałam, że nie ToT. Poza tym chyba by coś mogli zepsuć, a uważam, że zakończenie było bądź co bądź świetne ;D

Cytat:
Wiem, że nie lubisz Hachi, ale mimo wszystko nie była tym za kogo ją masz. Przynajmniej pomyśl, że ja to Hachi xD
A z kwestią do Takumiego to też się nie zgodzę xD On zaliczał tylko ładne xD Chyba <lol2>


Taaaa... Myślę, że nie cierpię jej tak bardzo odkąd mi powiedziałaś, że jestem do niej podobna <lol2>. Gdybyś to była ty to bym tak nie powiedziała. Poza tym przyznaję, Hachi miała pewien urok, ale to był jeden z tych "uroków" których u ludzi nienawidzę ;D

Cytat:
Jezus maria nie! Jak oni się zejdą będe najbardziej nieszczęśliwa na świecie.


Ja też, ale to było: GDYBY NIE REN, a nie pozwolimy, żeby Renowi COŚ się stało ;D

Cytat:
No właśnie to ciężko wytłumaczyć xD Mi chodzi o to, że jak się tylko przyjaźnią to jest fantastycznie, jak jeden kocha, ale mimo wszystko jest podporą dla tej drugiej osoby to jest dobrze, a jak oboje sie kochają i się schodzą to tam nie ma przyjaźni.

A tak poza tym to mimo wszystko po części się z Tobą zgadzam Wink


W takim razie myślimy dokładnie tak samo Wink

Cytat:
ale nie życzę żadnej dziewczynie takiego chłopaka, kochanka, męża jak Takumi. Chłop do bzykania wszystkiego co sie rusza i tyle. Czyli zero romantyzmu, czyli do dupy xD


A ja Ci powiem, że chciałabym takiego kochanka. Mów co chcesz ale był sexi ;D. Poza tym bądź co bądź go podziwiam (znów odezwie się moja nienawiść do Hachi). Sorry ale przyjął ją pod swoje skrzydła, nawet nie widząc z kim się puściła, za przeproszeniem. Pomógł jej w chwili kiedy (z trudem przejdzie mi to przez gardło) Nobu spękał ToT. Pomógł wychować to dziecko. Poza tym oczywiście, że zrobił to tylko by odbić ją Nobuśkowi *o*. Umie walczyć o swoją i za to go lubię.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AleXa dnia Sob 16:06, 03 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taida
Genin



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:42, 10 Sie 2009    Temat postu:

O kurczę. Mój ukochany temat. <złośliwa mina> <Tai zaciera łapki>
Oczywiście po obejrzeniu serii czuję niedosyt, ponieważ żadna par, którym kibicowałam, nie ziściła się. No, oprócz jednej.
Od czego zacząć...? Może od pewniaka.

Oczywiście Nana i mój kochany Ren. Od samego początku bardzo spodobał mi się ten wątek. Motyw wspólnego mieszkania, pożądania i w zasadzie całej tej miłości. Co tak mnie pociągało w ich relacjach? To, że byli typowym rock'N'roll'owym związkiem. Seks, alkohol, papierosy i właśnie to pożądanie. Mimo, że wszystko wyglądało wręcz agresywnie, byli zżyci. Kochali się. Pamiętam, jak w którymś z początkowych odcinków Ren coś napomniał o dziecku. Że jemu to nie zrobi różnicy. Zasugerował nawet, iż naprawdę go chce. Tylko Nana nie była gotowa. Wykazał się dojrzałością. Wtedy właśnie go polubiłam.
Kolejna scena, która mnie wzruszyła, to wtedy, gdy on ją pocałował na tamie. Może nie było w tym nic dziwnego, w końcu w tym anime wszyscy całują się na każdym kroku, ale... to było słodkie. *_* Ale już punktem kulminacyjnym było ich rozstanie. Ryczałam jak idiotka. Widać, że było im ciężko, że tego nie chcieli, jednak biernie poddali się losowi. Ren mógł zostać, tudzież Nana mogła jechać z nim. I mimo wzajemnego uczucia, pokazali swoją dumę. Co za ironia losu. Totalnie rozkleiłam się, gdy Nobu spojrzał za szybę pociągu...
Myślę jednak, że rozstanie ich umocniło. Ren po tych dwóch latach wydawał się obojętny. W trakcie koncertu, przed, po. Dopiero potem prawda wyszła na jaw. Zeszli się, ponownie. To jest piękne. Myślę, że każda dziewczyna marzy o takiej właśnie miłości. <Szczególnie, kiedy jej drugą połówką jest znany muzyk. xD>
Trish napisał:
I jeszcze scena w przebieralni Nany, kiedy Ren się jej oświadczył, jak dla mnie trochę śmieszna, ale mimo wszystko coś w niej było xD

A dla mnie to nie było śmieszne. Raczej symboliczne. ; )
` - Chcesz być moją żoną?
- Wykluczone.
- Jeśli nie, to umrę.
- No to giń!
- Kiedy umrę, dotrzymasz mi towarzystwa.
- No to mnie zabij.`
I złapał ją za tą obrożę. Świetny motyw. ; o

Okej. Starczy o nich, chociaż mogę na ten temat gadać ciągle. xD
Moim kolejnym faworytem było HachiNobu. Kurczę. Do dzisiaj nie mogę przeżyć tego wszystkiego. Przecież była z nim szczęśliwa. Przecież szczerze się zakochała. Przecież ją kochał... A ona wybrała Takumiego. Nawet Yunko mówiła, że dawno nie widziała Nany tak rozpromienionej. To chyba coś znaczyło.
Byłam zła na tę ciążę. Myślałam, że Hachi wreszcie się ułoży. Wyglądała, jakby dojrzała. Wraz z Nobu tworzyli naprawdę ciekawą parę. A wtedy okazało się... że Takumi zostawił Nanie pamiątkę. Matko, co za nieodpowiedzialny kretyn! Nie lubię go. Naprawdę go nie lubię. ; x
Wydaje mi się, że Nana kocha Nobu. Z Takumim związała się tylko i wyłącznie przez potrzeby dziecka. Mówi, że go kocha, itp, ale IMO to, co czuje, to raczej przywiązanie. To Nobu zajął kluczową pozycję w jej sercu. Miała przecież wyrzuty sumienia, że go zostawiła. Gdyby nie czuła to niego kompletnie nic, nie byłoby również rozważań typu `czemu ja to zrobiłam?`. Zresztą w ostatnim odcinku ładnie widać ich wzajemne relacje, gdy Nana szykuje Nobu kąpiel, a on łapie ją za rękę. Tak, tragiczna miłość, moje panie, jest najpiękniejsza. Dlaczego? Bo jest zakazana. Oni bez wątpienia mają się ku sobie i gdyby nie pan JestemBoskiTakumi, byłoby z tego coś głębszego.
Podziwiam ją, mimo że w większości mnie irytowała. Zrzekła się własnego szczęścia z obawy przed porażką innych. Jak to powiedziała, nie chce niszczyć marzeń Nobu, dlatego woli odejść. To pewnego rodzaju altruizm. Zastanawiam się jednak, co bardziej bolałoby blondasa: Pewne wyboje na drodze ku sławie czy cios prosto w serce od osoby, która niegdyś była jego całym światem...?

ShinReira. Im również kibicowałam, dopóki nie dowiedziałam się jaka przepaść wiekowa ich dzieli. xD Myślałam, że Reira jest dużo młodsza! xD Ale mimo wszystko... swojego nastawienia nie zmienię. Babka jest naprawdę fajna, a i Shin zmienia swoje zachowanie, gdy ona jest obok. Pamiętna scena, gdy grał jej na gitarze. <buja w obłokach>
W ogóle jestem fanką związków, które początkowo opierają się na pożądaniu. Czemu? Nie wiem. Jest to pewnego rodzaju ciekawe doświadczenie. Wiadomo jednak, że wraz z upływem czasu, bohaterowie zbliżą się do siebie psychicznie. Shin dojrzał dzięki niej. A ona wreszcie mogła być sobą.
W zasadzie mogłabym rzucić jeszcze ReiraTakumi, ale do tego pana jestem wybitnie zrażona, więc nie będę ranić Layli, którą bardzo lubię. ; )
Ewentualnie ReiraYasu. Ale to w drugiej kolejności. Gdyby Shinowi się znudziło. xD

KyosukeYunko. Tutaj nie będę się rozwodzić, bo Trish już wszystko napisała. Dobrali się, tworzą fajną parę i im z tym dobrze. Chwilami przypominali ma stateczne małżeństwo, gdy w tle pojawiła się Nana z Renem, czy Hachi i Nobu. ; dd Tak... nudno u nich bywało. ; )

Al napisał:

Ja też, ale to było: GDYBY NIE REN, a nie pozwolimy, żeby Renowi COŚ się stało ;D

Czytasz mangę? ; x Nie? To lepiej tego nie rób. xD

Mam wrażenie, że o czymś zapomniałam... o.O


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Taida dnia Pon 13:44, 10 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Naruto For Life. Strona Główna -> Nana Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Style edur created by spleen & Programy.
Regulamin