Forum Naruto For Life. Strona Główna
 
 FAQFAQ   FAQSzukaj   FAQUżytkownicy   FAQGrupy  GalerieGalerie   FAQRejestracja   FAQProfil   FAQZaloguj 
FAQZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   
Sakura Haruno

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Naruto For Life. Strona Główna -> Postacie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Trish
Hokage



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:54, 12 Mar 2008    Temat postu: Sakura Haruno

Od zahukanej dziewczynki, poprzez rozpieszczoną nastolatkę, do rozważnej i mądrej dziewczyny. Na początku jej postawa nie przypadła nam do gustu, gdyż „goniła” tylko cały czas za Sasuke. Jednak z każdą chwilą zmieniała się w inną dziewczynę. Przestała widzieć w Sasuke tylko wygląd, a dostrzegła jego wnętrze. Teraz jest to niezwykle czuła dziewczyna, pełna troski dla innych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayame
Student akademii



Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stamtąd.

PostWysłany: Pon 15:28, 07 Kwi 2008    Temat postu:

Jej zachowanie wiele razy denerwowało mnie niemiłosiernie i miałam ochotę zakopać ją głęboko pod ziemią, by już nie ujrzała światła dziennego.
Takie myśli zdarzyło mi się mieć tylko kilka razy, bo ogólnie to darze ją sympatią.
Może na pierwszy rzut oka wydawać się dosyć płytka i egoistyczna, pewnie na początku nawet taka była, ale w rzeczywistości jest osobą troskliwą i pełną poświęceń, która za swoich przyjaciół gotowa jest oddać życie. Wiele razy pokazała, że mimo iż nie przepada za Naruto na zewnątrz w środku jest on jej najwierniejszym przyjacielem. A miłość do Sasuke? Ona naprawdę go kocha, nie jest to wymuszona miłość do wielkiego księcia. To na pewno różni ją od Ino. Sakura dla Uchihy gotowa byłaby zrobić wszystko. Wątpię, by to kiedykolwiek się zmieniło, nawet teraz po odejściu jej "ukochanego", który bądź co bądź zranił ją i zostawił.
Podsumowując: lubię ją, a szczególnie jej widowiskowe sierpowe. xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AleXa
Sannin



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Aaaaaa... nie powiem ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:25, 13 Kwi 2008    Temat postu:

Hmm, więc Sakura jest jedna z moich ulubionych postaci w Naruto. Zgadzam się z Ayame, że na początku była egoistyczna. Z biegiem czasu bardzo się to zmieniło. Uważam, że jest ona bardzo wytrwała i silna... Nie tylko fizycznie. Bardziej psychicznie. Widziała w swoim życiu bardzo wiele okropnych rzeczy. Nie wiem czy nie najwięcej ze wszystkich. Najpierw w lesie śmierci, atak Orochimaru, legendarnego sannina, który jednym palcem mógł oboje zabić, potem wszystko co działo się w czasie ataku Zaku, Dosu i Kin i to co stało się wtedy z Sasuke. Całą walkę z Haku i Zabuzą... Walkę, ale z boku... Nie była ona aktywnym jej uczestnikiem. Bójkę dwóch najlepszych przyjaciół prowadzącą niechybnie do śmierci, odejście Sasuke. Odejście Naruto wraz z resztą chłopców na poszukiwania. Potem zawiedzione nadzieje... Wszystko to składa się w tak okropna całość, że podziwiam ja z całego serca i mam ogromna nadzieje, że w końcu uda jej się po prostu... Byś szczęśliwą. Choć na chwilę móc zapomnieć o wszystkich nieszczęściach, które ją spotkały. Uwielbiam w niej upór i chęć dążenia do celu. Podjęta przez nią decyzja w kwestii nauk u Tsunade była wdg. mnie jedną z najlepszych decyzji w jej życiu, zaczęła poświęcać się dla innych i stała się naprawdę potężna.

Oceniam tę postać jak najbardziej pozytywnie i widzę ją w niemal samych superlatywach Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayame
Student akademii



Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stamtąd.

PostWysłany: Nie 12:20, 13 Kwi 2008    Temat postu:

Na pewno jest wytrwała. Umie podejmować słuszne decyzje i poświęcać się temu do czego dąży. Silna jest, z tym też się zgodzę, chociażby właśnie dlatego, ze zdobyła się na trening u Tsunade. Wszystko dość łatwo pojmuje i jeśli na czymś jej zależy, szybko się uczy.
Wady oczywiście ma, ale jej zalety również można by długo wymieniać. Umie postawić do pionu, zarówno Naruto, jak i innych. Jest osobą trzeźwo myślącą w większości sytuacji, potrafi zachować "zimną krew". Nie boi się wyzwań. ;P
A ja ją "kocham", choćby ze względu na Sasuke. Moim zdaniem jest najlepszą z "żeńskich" postaci. ^^

Musiałam to jeszcze dopisać. ;] Chyba jestem opóźniona w rozwoju...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AleXa
Sannin



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Aaaaaa... nie powiem ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:29, 13 Kwi 2008    Temat postu:

Ayame napisał/a:

Cytat:
Wady oczywiście ma, ale jej zalety również można by długo wymieniać. Umie postawić do pionu, zarówno Naruto, jak i innych.


O tak. Nie mogę uwierzyć, że o tym zapomniałam. Rzeczywiście jest to jej bardzo ważna cecha, choć z tym, że potrafi zachować zimną krew nie mogłabym się zgodzić... Nie zapominajmy, że kiedyś na samo brzmienie imienia "Orochimaru" się strasznie bała, a co dopiero by było przy takim spotkaniu z nim. Uważam mimo to tak jak ty... Jest to najlepsza żeńska postać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taida
Genin



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:01, 13 Kwi 2008    Temat postu:

Tak, walka z Sasorim to było coś. Można tam dostrzec efekty pracy, całą metamorfozę Haruno. Jak z nieporadnej dziewczynki zmieniła się w odważną kunoichi. W końcu to ona sama zaproponowała, by babcia Chiyo `użyła jej`. Dawniej zapewne nawet by o tym nie pomyślała - uciekła albo po prostu rozpłakała się. Zresztą ktoś stwierdził [chyba Jiraya...?], że Sakura ma ogromne szanse stać się lepszym ninja niż sama Tsunade.

AleXa napisał:
Jest to najlepsza żeńska postać...

Zdecydowanie. Silny charakter, upór. Zresztą i tak już pewnie wszyscy wiedzą, że bardzo ją lubię. ^^ Tuż obok Temari. Ta również ma ciekawą osobowość, ale o tym nie tutaj. ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayame
Student akademii



Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stamtąd.

PostWysłany: Nie 16:43, 13 Kwi 2008    Temat postu:

Jak to się mówi? Uczeń przerósł mistrza, a przynajmniej Sakura ma takie predyspozycje. I jako silna (dosłownie) kunoichi i najlepsza medic-ninja. ;] Sądzę, że prędzej czy później dorówna umiejętnościami Tsunade, tym bardziej, że jest ona tak jakby jej wersją z dzieciństwa. ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gusii
Genin



Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Kenii ofc.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:05, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Sakura jest mi zupełnie obojętna. Ani ziębi, ani grzeje. Zwykła dziewczyna, bez traumatycznych przeżyć (Dzięki Bogu… za dużo tych dzieci z traumą!).
Jak wielu mówi, Kishi przestawia ją, w negatywnym świetle. Faktycznie, jej zachowanie z pierwszych chapterów, było dość żenujące. Nie mniej jednak, nie raziło mnie to. IMo miało, to wnieść trochę humoru, do serii Razz Inner Sakura (SHAANAROO! XD), była boska. Szkoda, że już się nie pojawia, druga strona Różowej.
W sumie, nie ma się co dziwić, Kishi zapewne chciał w ten sposób pokazać, że dziewczyna dojrzała.
Za dojrzewaniem, idzie oczywiście zmiana jej stosunku do Sasa. Miłość napalonej fanki, przeistoczyła się w głębokie uczucie.
Po TS jej postać, zupełnie się zmieniła. Dziewczyna wzięła się za siebie.

Cytat:
a już choćby w walce z Sasorim pokazała klasę. Z małą pomocą, ale jednak. ^^

IMo to jej jedyna, dobra walka ^^’ Przed TS, nic ciekawego nie pokazała (porównując z innymi….).
Aczkolwiek, tak jak mówicie:
Cytat:
Sądzę, że prędzej czy później dorówna umiejętnościami Tsunade,

To jest nieuniknione. Kishi już w pierwszych chapterach sugerował, podobieństwo team 7 do saninnów (na jednej z okładek), oczywiście wtedy jeszcze nie mogliśmy, tego wiedzieć Razz. W każdym bądź razie myślę, że każdy (z team7), prześcignie swojego nauczyciela.
Jakby nie patrzeć:
Sasuke już to zrobił ;>
Sakura jest na dobrej drodze (wnioskując z wywiadu… Kishi weźmie się teraz za nią)
Jedynie Naruto pozostaje w tyle…

PS. No i mam nadzieje, że Kakashi się nie pomylił, mówiąc:
''Sakura zawsze była, typem genjutsu” Czyżby, miała jakieś umiejętności, o których nie wiemy ;>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayame
Student akademii



Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stamtąd.

PostWysłany: Sob 20:04, 19 Kwi 2008    Temat postu:

O Sakurze możemy się jeszcze wiele ciekawych rzeczy dowiedzieć, ale trzeba czekać. ;P
Ta jej druga strona była rozwalająca i jakoś na początku trzymała mnie w sympatii do różowowłosej, bo były chwile mojego zwątpienia.
Wiele razy jej zachowanie po prostu raziło w oczy.
Całe szczęście zaszły w niej duże zmiany, których się trzyma.
Zdecydowanie dojrzała.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ayame dnia Sob 20:08, 19 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carolynn
Genin



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:59, 26 Kwi 2008    Temat postu:

Czas na mnie ^^
Szykuje się kolejny wywód ;p

Haruno Sakura.
Przyznam ,że zawsze dziwiło mnie, dlaczego tak wiele osób wykazuje aż tak negatywny stosunek do tej postaci - przynajmniej na tym etapie mangi.
Ale zacznę od początku.
Pierwsze chaptery... Rzeczywiście, tutaj nie można było oczekiwać zbyt wielkiej sympatii dla tej dziewczyny. Jak to sam Sasuke ujął, była irytująca. Słaba fizycznie, przeważnie bezbronna, trochę płaczliwa... A wszystkiego dopełnił ten słynny zwrot, który do dziś jest jej zmorą :"Sasuke-kun". Owszem, to wszystko mogło sprawić,że wśród czytających mangę, mogła wytworzyć się pewna niechęć. Tylko,że tak było...wyłącznie na samym początku.
Od momentu egzaminu na Chuunina, wszystko powoli zaczęło się zmieniać.
Zauroczenie, którym Sakura darzyła Sasuke, zaczęło stawać się czymś poważniejszym.
Ta fascynacja wszystkich dziewczyn Uchihą, u niej przekształciła się w prawdziwe uczucie.
Jej dość negatywny stosunek do Naruto, również zaczął ulegać zmienie.
Z każdym dniem zaczęła chłopaka bardziej doceniać, aż w końcu do jej serca wkradł się szacunek dla niego.
Pokazała również,że nie do końca jest zwykłą, słabą dziewczynką.
Poczynając od tego egzaminu, gdy dzielnie broniła Sasuke i Naruto, podczas którego pokazała,że potrafi walczyć,w pojedynku z Ino,aż do momentu, gdy zdając sobie sprawę,że może się to dla niej skończyć śmiertelnie, zaryzykowała wszystko, by stanąć w obronie Sasuke przed Gaarą. Udowodniła,że potrafi się poświęcić dla bliskich oraz to,że nie brak jej odwagi.
Pod koniec serii jej zmiana była już widoczna, jednak nie zadowoliła odbiorców wystarczająco. Ktoś, kto tylko tego chciał,wciąż mógł się łatwo doszukać tych "złych" cech.
Jednak w momencie, gdy rozpoczął się Shippuuden Sakura przeszła wszystkie moje oczekiwania.
Po pierwsze - jej umiejętności.
Niewiarygodna siła, niezwykłe zdolności medyczne, sprawność i szybkość.
Wszystko, o co można było się przyczepić dawniej, uległo zmienie.
Ciągłe "Sasuke-kun" znikło. Jej uczucie do niego dojrzało.
Stosunek do Naruto zmienił się diametralnie.
Sakura tak bardzo martwiła i troszczyła się o chłopaka,że zaczęto wysnuwać coraz śmielsze teorie na Naru&Saku.
Dlatego nie rozumiem osób, twierdzących,że ona go nie szanuje.
Nawet uszczypliwy żart czy przyjacielsie "kuksańce" o czymś takim nie świadczą.
Co więcej, takie zachowanie, "preferuje" wiele dorastających dziewczyn.
Po Sakurze widac,że gdyby trzeba było, stanęłaby w obronie Naruto nawet za cene swojego życia.
Kolejny punkt : jej charakter.
IHMO, z nim jest wszystko jak najbardziej w porządku.
Sakura jest inteligentna, wesoła, wie czego chce i potrafi postawić na swoim.
W dodatku w głębi serca, wciąż pozostało w niej coś z tej delikatnej i wrażliwej dziewczynki, co w tym wypadku może być wyłącznie plusem.
Zmiana jaka w niej zaszła, jest zmianą zdecydowanie na lepsze.
Sprawiła,że zaczęłam darzyć tę postać naprawdę dużą sympatią, a co więcej szacunkiem.
Taki był też najprawdopodobniej cel pana Kishimoto, który niestety popełnił jeden, zasadniczy błąd. Zapomniał o ludzkiej naturze.
Tak bardzo chciał pokazać to jak Sakura dojrzała i jak się zmieniła,że początkowo stworzył tą postać jako dość irytującą, rozpieszczoną dziewczynkę. Sakura miała dobre serce - ale to nie wystarczyło wielu osobom. Kishimoto zapomniał,że często pierwsze wrażenie na temat danej postaci, podsycane jeszcze pewną niechęcią, zostaje głęboko zakorzenione.
Nie zważył na to,że wielu ludzi mimo jej ogromnej zmiany, nie dostrzega lub może nie chce dostrzeć dobrych cech tej postaci. Właśnie tu popełnił błąd.
Mimo że nawet ktoś, kto nie lubi Sakury powinnien mieć do niej pewnien szacunek, czegoś takiego nie ma.
Ludzie, na upartego przyczepiają się choćby do tego,że jej włosy są koloru różowego.
Zupełnie niepotrzebnie, starają się na siłę nie dostrzegać zmiany jaka w niej zaszła.
Ale w życiu bywa i tak.
Ja osobiście darzę Sakurę sympatią.
Bo stała się taka, jaka jest teraz.
Mimo wielu przeciwności, osiągneła cel.
Nie przeszła przez takie okropieństwa jak Naruto czy Sasuke, a przy tym jej życie wydawało się całkiem beztroskie.
Jednak fakt,że zawsze była tylko "tą słabą dziewczynką" czy nieodwzajemniona miłość, również bardzo boli.
Ale jej się udało.
Dlatego ja mam do niej szacunek.

Tyle ode mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 21:31, 14 Maj 2008    Temat postu:

Powiem krótko - nie trawię tej postaci.
nie dość, że bije ciągle biednego Naruto (wrr..) to sama jej postawa, barwa jej głosu, jej wygląd [wg. mnie] nie budzą tak pozytywnych emocji jak np. po 'styknięciu się' z postacią Hinaty, Ten Ten etc.
to by było na tyle. choć uważam, że ona i Sasuke są dobraną parą.
Powrót do góry
AleXa
Sannin



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Aaaaaa... nie powiem ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:06, 14 Maj 2008    Temat postu:

Hehe, powiem szczerze, po przeczytaniu wypowiedzi Cala ( Calej?! Nie wiem czy mogę odmieniać) zachciało mi się śmiać Smile Nie żebym coś sugerowała, ale masz strasznie... hmmm jakby to ująć, żeby nie urazić... Niesamowicie powierzchowne argumenty na nie lubienie Sakury ^^. Wcale nie narzucam Ci zdania innych, ani nic z tych rzeczy, jednak uważam, że niestety po takiej wypowiedzi można by stwierdzić, że oceniasz ludzi po tak zwanej okładce Razz. Nie powiem, bo wiem jak to jest po prostu kogoś nie lubić, ja np. nie lubię TenTen choć sama nie wiem czemu i w ogóle nie mam na to argumentów ^^.

Co wy na to, żeby Al pofarbowała włosy na różowo?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gusii
Genin



Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Kenii ofc.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:25, 14 Maj 2008    Temat postu:

Cytat:
nie dość, że bije ciągle biednego Naruto (wrr..) to sama jej postawa, barwa jej głosu, jej wygląd [wg. mnie] nie budzą tak pozytywnych emocji jak np. po 'styknięciu się' z postacią Hinaty, Ten Ten etc.

Wiem w czym rzecz, to faktycznie wkurzające. Aczkolwiek ja traktuje, bicie Naruto jako wstawkę humorystyczną, po prostu nie rusza mnie to. No i jest kolejny anty-powód dla pairingu naru x saku ;D.
Sakura jest mi zupełnie obojętna, w każdym bądź razie darzę ją większą sympatią niż Hinate i Ten Ten ;P.

Cytat:
Hehe, powiem szczerze, po przeczytaniu wypowiedzi Cala ( Calej?! Nie wiem czy mogę odmieniać) zachciało mi się śmiać Nie żebym coś sugerowała, ale masz strasznie... hmmm jakby to ująć, żeby nie urazić... Niesamowicie powierzchowne argumenty na nie lubienie Sakury ^^. Wcale nie narzucam Ci zdania innych, ani nic z tych rzeczy, jednak uważam, że niestety po takiej wypowiedzi można by stwierdzić, że oceniasz ludzi po tak zwanej okładce . Nie powiem, bo wiem jak to jest po prostu kogoś nie lubić, ja np. nie lubię TenTen choć sama nie wiem czemu i w ogóle nie mam na to argumentów ^^.

To zupełnie normalne. W końcu subiektywne odczucia są najważniejsze. W moim przypadku, zawsze jest tak, że nie lubię danej postaci za wrażenie ogólne, a nie za jakąś konkretną przyczynę, która mogłaby być mocnym argumentem. Dobra koniec offa ;P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 17:41, 15 Maj 2008    Temat postu:

a czy ktoś wie czemu Sakura ma różowe włosy? xD
AleXa, no właśnie. tu nie chodzi o powierzchowność tylko po prostu.. nie lubie i tyle! xd

A Cala odmienia się..ee..yy.. Cali! xD ok, koniec off top.

Łączę. Cala, proszę. Tylko nie post pod postem. ; )
Taida.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 19:12, 26 Cze 2008    Temat postu:

widzę, że tu dużo osób lubiących sakurę. ^^
jak dla mnie jest obojętna. cóż, może pokazała klasę w walce z sasorim (łola boga, przyznaję się: walka podobała mi się nawet!), jak i oraz uleczając kankuro, lecz mnie to nie przekonuję. nawet jeśli biorę pod uwagę sytuacje, jakie przeszła.

pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy widząc początkowe zachowanie haruno była następująca - ,,a to różowy potwór! nie dość, że znęca się nad naruto, to przymila się do uchihy! >__<''. (tak, tak, aż wstyd się przyznać do mojej wypowiedzi ;p) później historia w lesie śmierci - ,,kurde, dawaj różowa! nie wymiękaj!'' - troszkę mnie do niej przekonała. niby taki tchórz, a pokazała pazurki; krótkie, ale zawsze. następna sprawa, przez którą nabrałam do nie, że tak powiem szacunku, to ratunek sasuke w którymśtam odcinku. ,,to na pewno z miłości! naruto by nie uratowała ...'' pomyślałam widząc jej reakcje. i następny wątek tarmosi myślami - czy ona go kocha? teraz już wiem, że darzyła go nie tylko zauroczeniem. może po prostu w pierwszych odcinkach nie potrafiła tego pokazać, więc papugowała ino? jestem bardzo ciekawa, jaka teraz byłaby jej reakcja względem uchihy.
shippuuden pokazał jej dobre strony. efekt jaki uzyskała treningiem w tsunade zdziwił mnie niesamowicie. takie kurczę to było, a wyrosła niewyobrażalnie. nie umiem tego opisać.

ale jednego nie pojmuję - jak można pisać fanficki, w których SAKURA jest w AKATSUKI? T___T
Powrót do góry
AleXa
Sannin



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Aaaaaa... nie powiem ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:49, 26 Cze 2008    Temat postu:

Co do Sakury w Akatsuki CAŁKOWICIE się z Tobą zgadzam Smile Nie widzę nawet najmniejszych powodów, dla których miałaby przystąpić do stowarzyszenia, zwłaszcza, że wywodzi się stamtąd zarówno Itachi- Przyczyna odejścia Sasuke [spoiler] wiemy, że teraz już nie [/spoiler] Jak i orochimaru, którego nienawidzi i bała się go od samego początku. Poza tym znała możliwości "Brzaskowych chłopców" Chociażby patrząc na walkę z Sasorim. Po prostu nie ma opcji.

A co do samych początków... Już chyba każdy tak uważa, że byłą irytująca, choć ja do tego właśnie starałam się podejść inaczej. To było w zasadzie takie dziecięce zauroczenie, które "ewoluowało" chyba dopiero z czasem, który spędzili razem w drużynie. Poza tym akurat ja jej się nie dziwię, to w zasadzie normalne, że dziewczyna w jej wieku lata za chłopcami, a to że była tak perfidnie natarczywa to już... No cóż nie zmienimy jej przyszłości ^^'


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 22:23, 26 Sie 2008    Temat postu:

Nie będę się rozpisywać, bo nikomu to nie posłuży.

Nie lubię Sakury.

Wiecie, w przypadku mangi zwykle stoję raczej z boku, nie angażuję się emocjonalnie i mam na oku coś podobnego do DeiDejowego urządzonka, którym oceniam wszystko pod względem technicznym - nawet jeśli nie chcę. Metaforycznie ofc.
Sposób wykreowania jej postaci do mnie nie przemawia. Właśnie o to wydoroślenie chodzi. Postać, która się tak diametralnie zmienia? Tfu, tfu, Kishimoto po prostu ją wyidealizował. Jej osobowość od początku działała mi na nerwy, ale jak miała wady, to była chociaż ludzka. Była kiepska, ale może trochę zabawna. (A teraz nawet Inner Sakury nie ma .__.)
A teraz? Super silna, super zdolna, i do tego zdolności medyczne, brrr. A walka z Sasorim była - moim bardzo skromnym zdaniem, ma się rozumieć - beznadziejna. Naciągana jak żadna inna. Że niby nastolatka i zasuszona babcia dały radę temu, który w pojedynkę zdobywał całe miasta? _^__ Ale o to chodzi w shounenach, tak, taaaak, zawsze wygrywa słabszy, bo jest DOBRY. xdd

A co do fanficków Sakura w Akatsuki. Ja to rozumiem. Znaczy, reaguję na coś takiego śmiechem, i to śmiechem bardzo złośliwym, i stwierdzeniem, że ludzie są naprawdę poryci. Ale o to w tym chodzi: że to ma być poryte. Że ten pomysł jest abstrakcyjny, absurdalny i generalnie z kosmosu. Niektórych takowe bawię (ja np. lubię alternative universe albo crossovery). Ewentualnie możemy to podpiąć pod fantazje pairingowe. (Już widziałam taki pairing: Akatsuki/Sakura. W sumie jestem ciekawa, jak... ehem, nvmd. I Deidara/Sakura jest popularny... O_O") Na chamca łamią kanon, żeby tylko można było zrobić jakiś pairing. Podobną podstawę mają yaoi... xd
Powrót do góry
Ayu
Genin



Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Thorn-Gakure
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:17, 13 Sty 2009    Temat postu:

No to ja się wypowiem...Na początku nie trawiłam Sakury ani trochę.Była zbyt pewna siebie,egoistyczna,chamska,niemiła,niekulturalna i w ogóle anty.Uganiała się tylko za Ukiem i biła z Ino o tego pseudo-mściciela.Normalnie telenowela.Po time-skipie grhghr...Wdała się w mentorkę,kompletnie nie próbując pracować nad charakterem.Niby taka silna(choć to też mit,bo przecież używa chakry,a taką siłę może sobie w tyłek wsadzić...),ale nadal jest rozwydrzonym bachorem,który miał po prostu fuksa,że trafił akurat na Naruto i Saska,że ją pociągnęli i,że Tsunade-hime chciała ją wziąć.Jest płaska jak niemiecka autostrada(jedyna różnica pomiędzy nią a Tsu),wściubia dupę w nie swoje sprawy i nadal traktuje Naruto jak psa.I na dodatek Kisiel ją lansuje na dziewczynę,która tak bardzo mu współczuje.Kto jej dał prawo,żeby wiedziała o Uzumakim więcej niż on sam?! Kto jej dał prawo pouczania go,tłuczenia po łbie i prawienia kazań?! Kto jej kurde dał prawo na początku się nad nim pastwić,a potem udawać dobrą Samarytankę?Nie mam na tą kurę nerwów.Prawie nic się nie zmieniła i wszystko robi wbrew wszystkim.Jest zarozumiała,myśli,że wie zawsze najlepiej i że zawsze ma rację.Nożesz,takiej postawy najbardziej nienawidzę.Pieprzona z niej realistka...>.>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Naruto For Life. Strona Główna -> Postacie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Style edur created by spleen & Programy.
Regulamin