Devil May Cry

Gość

Widze ze pustka tu wiec zaczne.

Devil May Cry anime na podstawie gier na konsole o tym samym tytul opowiada o losach Dantego. Pol-demona, pol-czlowieka ktory walczy z damonami itd...

Koniec spoilerowania czas na troche faktow xD. No wiec ( moja polonistka by mnie za to zabila xD) anime graficznie trzyma zajebisty poziom. Kreska miod dla oczu, swietne oprawa muzyczna i jeszce lepsze efekty specjalne. Co do poszczegolnych odcinkow, opowiadaja o roznych historiach i dopiero na sam koniec pokazany jest ze tak powiem ich wspolny lacznik. Ja za tym osobiscie nie przepadam. Wole by odcinki opowiadaly o jednej spojnej fabule. No i genialny instrumentalny opening w stylistyce rocku z dodatkami instrumentow typu skrzypce.

Osobiscie anime uwazam za bardzo udane. Polecam wszystkim fana akcji i sensacji Very Happy

Taida

Również mi się podobało. Co prawda, przyznam bez bicia, oglądałam to dość dawno i fabuła nieco wypadła mi z głowy, ale główne fakty kojarzę i jestem jak najbardziej za. ^^

Ścieżkę dźwiękową mam na komputerze. Do tej pory jestem zakochana w endingu. Taki nastrojowy, wolny. Zupełne przeciwieństwo reszty utworów. : )

A w grę nie grałam, zatem się nie wypowiem. Ale mój kolega namiętnie w nią gra. ^^

Gość

w gre również nie grałam ale zamierzam ^^

Wysoki, pół demon z białymi włosami podobny do Alucarda i do tego zabija damony..normalnie jak go nie kochać ^^

Taida

No właśnie nie wiem. xDD Ogólnie mam słabość do demonów, więc... xD

Chihiro

Taaa a ja bym prosiła o linka do tego anime bo widze ze ciekawe... Wink

Opening jest cudowny ,chociaż jest to sama ścieżka dźwiękowa...Myślałam że op. bedzie w stylu drugiego z DN ale i tak bardzo przypadł mi do gustu...

Ending...Hmmm...Muszę się zastanowić...No ogółem nie był zły ale...I znowu te moje ale...Nie zbyt mi pasował w niektórych momentach...Ale tak wgl fajna nuta ^^

Taida

[link widoczny dla zalogowanych]
W panelu po prawej szukaj. ^^

`D.M.C` w wykonaniu zespołu Rungran. Wg. mnie świetne wprowadzenie do anime. Żadne cukierkowe - szybka, energiczna piosenka. Co prawda bez słów, raczej instrumentalna. Nie szkodzi. Na dodatek widzimy Dante machającego swoim mieczem, więc już w ogóle raj dla fanów.
Ending za to jest zupełnym przeciwieństwem. Pamiętam, że jak pierwszy raz usłyszałam `I'll be your home`, przeczytałam tekst, wzruszyłam się lekko. xD Ofk utwór od razu wylądował na mojej mp3 i jest tam po dziś dzień. Tutaj nie zgodzę się z Chi, imo jest miłą odskocznią od całej serii. Po epach pełnych walki, wyciszamy się, analizujemy treść. Zarówno melodia jak i grafika są przyjemne. Dante odwrócony do nas plecami, a w tle
`Don't look back
Don't regret
Time's falling out of these hands
I'll let you leave me (...)`.
Jeden z lepszych endingów, jakie słyszałam. Dodam tylko, że gdzieś pod koniec, jak [spoiler]Dante wisiał z tym mieczem w piersi, a Patty płakała[/spoiler], po czym nastąpiła właśnie ta piosenka, już w ogóle się poryczałam. xD

Ogółem, odbiegając nieco od tematu [choć niezupełnie, bo to przecież i tak muzyka xD], cały OST przypadł mi do gustu. Chociaż pewnie osoby, które nie przepadają za tego rodzaju muzyką będą zupełnie odmiennego zdania. Bo słuchając np. `Lynch's Mood` nie można powiedzieć, by był to cichy, spokojny pop. xD Ale i tak mi się podobało. Moje klimaty, świetny zespół i rock'owe brzmienie. Pierwsze miejsce, na równi z DN. ^^
Ulubione piosenki? Wyżej wspomniane tytuły, `Room DESPAIR` i `Future in my hands`.

Chihiro

Arigato! skozystam kiedys!

Taida

Odświeżyłam sobie pamięć. Obejrzałam raz jeszcze. Znów się poryczałam. T.T' W sumie jest happy end, ale... [SPOILER] ten moment, jak Patty przepraszała Dante, próbowała wyjąć mu ten miecz z piersi... Cudne. I końcówka. Jak nasz demon kończył całe ten `koniec świata`. [KONIEC SPOILERA]
No. Ogółem może jestem głupia, ale takie rzeczy mnie wzruszają. ; DD

Trish

Postanowiłam w końcu oglądnąć anime, które Taida już od dawna mi polecała. I szczerze powiem, że nie żałuje, iż od wczoraj wieczora, aż do prawie dzisiejszego południa, nic innego nie robiłam tylko oglądałam 12 odcinków Devil May Cry. Komuś kto nie oglądał tego anime, a czyta mojego posta, radzę żeby teraz skończył, ponieważ będę ostro spojlerować.
Postać Dante od razu przypadła mi do gustu. Po pierwsze ma świetny głos. Pod tym względem stawiam go na drugim miejscu, bo wygrywa z nim Itachi z pierwszej serii ;) Umierałam kiedy walnął jakimś tekstem. Miałam z niego niemały polew. Zwłaszcza w pierwszym odcinku, kiedy chciał się umówić z Patty na randkę, ale była o 10 lat za młoda. Zresztą nasza mała blondyneczka, którą też bardzo lubię, też miała dość cięty język, to jej trzeba przyznać. Przez całe anime śmiałam się z nich do rozpuchu. Ale kiedy przyszedł koniec... Prawie się popłakałam. Patty wykazała się prawdziwą odwagą i wielkim sercem. Nie każdy zdałby się na taką odwagę, zwłaszcza będąc jeszcze dzieckiem. Nina musi być naprawdę dumna ze swojej córeczki. Pamiętam jeszcze jak w pierwszym odcinku ten idiota wmówił jej, że ma matkę operetkę. I tym sposobem zwiódł ją do miejsca, gdzie miała być zabita przez demony. Ogólnie kiedy pojawiła się ta dorosła kobieta i podszywała się za Patty, było mi jej żal. Nie miała nic innego, oprócz chciwości i egoizmu. Nawet kiedy już wszystko było wiadome, ona musiała jeszcze bronić "swojego" spadku i chciała zaadoptować dziewczynkę. Ciekawe kto by się nabrał na ten tani chwyt. Widać było, że to już jest tylko próba rozpaczliwego "bronienia się", przed utratą godności i tegoż jakże, już wtedy dalekiego, majątku.
Dante przygarnął małą Patty do siebie i mimo narzekań, to nie żałował ani przez chwilę. No może były takie momenty, jak mała bohaterka umeblowała cały dom w pluszaki, albo jak zmuszała go do sprzątania (choć zawsze i tak ona to zrobiła za niego). Uśmiałam się jeszcze, kiedy mówiła do tego jednego z braci, że Dante do niczego się nie nadaje i "nawet nie jest dobrym kochankiem". To nie totalnie zabiło.
Dante uwielbia pizze i lody truskawkowe. No cóż, ma dobry gust ;D Osobiście nie przepadam jakoś strasznie za truskawkami, ale ja bym jadła z nim deser z lodów czekoladowych ;D No i oczywiście wielka i przepyszna pizza. Ale ja chcę z oliwkami ;D
Główny bohater pomógł wielu ludziom i choć czasem oni byli wrogo nastawieni (mam tutaj na myśli przyjaciela z dawnych lat, który dowiedziawszy sie prawdy z wyzywał go i "wyrzucił") to i tak nie zmienia faktu, że jest dobrym człowiekiem, pragnącym tylko ludzkiego szczęścia. I pomimo tego, iż jest chłodny dla innych na pierwszy rzut oka, potem budzą się w nim dobre uczucia, które dają mu siłę w walce. Przykładem może być mała Patty, która poprzez swoją odwagę i szczerą miłość, "obudziła" Dante, a ten walczył z tym dupkiem w jej imieniu. Innym może być to, że nie zabił Brada. W końcu miał zlecenie dobrze płatne, a u niego się nie przelewało, więc nie pozostaje nic innego jak tylko nacisnąć spust. A jednak tego nie zrobił, ponieważ ten demon wyraził iście ludzką naturę, a nawet bym powiedziała, że zachował się godniej i rozsądniej od człowieka.
Te wszystkie historie, które przewijają się w tym anime, są niezwykle wzruszające. Angelina i Bard... Nie pragnęli nic innego tylko siebie, a jednak ich pochodzenie nie pozwalało im być parą. Pomoc nadeszła od Dante.
Kolejna para miłosna Helena i Tim. Ona została opętana, a on bez przerwy tylko o niej myślał. I znowu dzięki Dante, ta para mogła znaleźć spokój i szczęście.
Diabelski Areszt to też nie lada wyzwanie. Ile osób musiało tam zginać w katuszach, żyć w strachu, dopóki nie pojawił sie tam Dante.
Ilu on osobom pomógł to nie mieści się w głowie. I ilu im jeszcze pomoże? Zapewnie wielu. Ale najpierw po powrocie z pracy do domu, czeka go wielka reprymenda od Patty ;D
Kolejna rzecz, na której umarłam, to fakt, iż dziewczyna z obrazka Dantego nazywała się Trish ;D Naprawdę jak to zobaczyłam umarłam tak jak siedziałam ;D Szkoda tylko, że mało jej było. Ale jak bym się tak do niej porównała <myśli> Założyła bym takie ciuchy jak ona, zapuściła i przefarbowała włos, nauczyła się władać błyskawicami, to kto wie ;D Może kiedyś będę podróżować po świecie i zabijać demony ;D I demolować kościoły ;D
Lady też była spoko ;D Przychodziła, narobiła zamieszania i poszła ;D
Te wyścigi motocyklistów były fajne. Osobiście zawsze chciałam się przejechać takim czymś (oczywiście nie sama tylko w towarzystwie jakiegoś przystojnego motocyklisty ;D ), ale nie wiem czy dalej chce po tym co zobaczyłam ;D Będę musiała to głęboko przemyśleć, jak ktoś mi zaproponuje taką przejażdżkę ;D
Straciłam dużo czasu na to anime, ale warto było. Naprawdę. Nie żałuję. Nie było tam, żadnego głębszego przesłania, ale w sumie było spoko. Powoli zaczynam się uzależniać od anime. Devil May Cry rulez ;D
Dzięki Taida, że mnie w to wciągnęłaś :) Teraz pewnie będę oglądała kolejne anime, które mi polecałaś ;D

Taida

Trish

Taida

Nie. Dante będzie singlem. Tj. nie licząc mnie. ; >> xD Zresztą nie wyobrażam go sobie... w związku! Z babką! 8 O

Trish

Hm... Czyli dla Ciebie jak się zwiąże z kolesiem to będzie git? ;D
No to może Morison do tej roli? ;D

Chihiro

Devil may Cry *_______* [czemu wcześniej nie wyidziałam tego tematu..?]

W anime wkręciłam sie momentalnie... Pierwsze minuty odcinka a Chi kochała już Dante niemal tak jak Nejiego [Wierzcie mi! Jestem jego wytrwałą fanka razem z Tai xDD]

Anime nie ma ani ładu ani składu [Nie licząc ostatnich 2-3 odcinków]. Wszystko powyciągane z innej mańki ,tu jakaś misja ,tu jakiś demon...No normalnie 2/3 Anime to filler xDD
niby nie zauważa się takich szczególików. Maska ,czaszka i coś tam jeszcze.....Ale pod koniec wszystko ułożyło się w logiczną całość! Przypadło mi do gustu jak mało co ^^

Wszystkie wspominacie tutaj moment Patty wiszącej na Dante i wyjmującej z jego ciała miecz. Po prostu nic dodać nic ująć - Najpiękniejsza chwila z całego anime...