Forum Naruto For Life. Strona Główna
 
 FAQFAQ   FAQSzukaj   FAQUżytkownicy   FAQGrupy  GalerieGalerie   FAQRejestracja   FAQProfil   FAQZaloguj 
FAQZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   
Death Note

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Naruto For Life. Strona Główna -> Death Note
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gusii
Genin



Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Kenii ofc.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:31, 30 Kwi 2008    Temat postu: Death Note

Aż dziw bierze, że nie ma jeszcze tematu o tym wspaniałym anime Surprised

deathnote.pl napisał:
Yagami Raito (Light) jest genialnym, acz znudzonym licealistą, który postrzega świat jako zepsuty, ze względu na ilość przestępstw na świecie. Jego życie przechodzi drastyczną zmianę gdy znajduje tajemniczy notes, „Death Note”. Według instrukcji zawartej w owym notesie, jeśli wpiszemy do niego czyjeś imię, to ta osoba umrze. Początkowo Raito, podchodzi sceptycznie do autentyczności działania tego notesu, aczkolwiek w niedługim czasie przekonał się, że to nie jest czyjś żart. Po spotkaniu z poprzednim właścicielem Death Note’a, shinigami (japoński bóg śmierci) Ryuku, Raito zdecydował, że zostanie „Bogiem Nowego świata” poprzez osąd przestępców.
W niedługim czasie wzrosła ilość niewyjaśnionych śmierci przestępców, co przykuwa uwagę IPO (International Police Organization) i tajemniczego detektywa znanego jako „L”. L szybko odkrywa, że seryjny morderca, nazwany przez ludzi „Kira” (nazwa pochodząca od angielskiego słowa „Killer” - zabójca), znajduje się w Japonii, i że nie potrzebuje fizycznego kontaktu, by zabijać. Raito szybko zrozumiał, że L będzie jego największym przeciwnikiem… W ten sposób rozpoczyna sie wyścig, pomiędzy tymi dwojgiem, w celu udowodnienia, kto jest większym geniuszem.


Openingi:
1. [link widoczny dla zalogowanych]
2. [link widoczny dla zalogowanych]

Endingi:
1. [link widoczny dla zalogowanych]
2. [link widoczny dla zalogowanych]

Kocham 1 end i op Wink

Anime jak dla mnie genialne, stoi u mnie na 1 miejscu (wraz z paroma tytułami ^^’).
Nie jest to kolejny tasiemiec (typu Naruto…), czy też krótka seria, która cieszy, a potem się o niej zapomina. O nie! ^^ Seria uzyskała wielkie uznanie na całym świecie. Jeden z lepszym tytułów ostatnich lat. Imo to już klasyk gatunku, choć to może stwierdzę za parę lat ^^

Seria pod względem technicznym, jest doskonała. Muzyka, kreska, animacja- wszystko stoi na najwyższym poziomie i tworzy wspaniały klimat. Oczywiście fabularnie, również wypada cudownie. Od samego początku wciąga. W dodatku co chwilę, następuje niespodziewany zwrot akcji. Nie da się przewidzieć co będzie dalej. I choć kluczem do odpowiedzi, są najczęściej podane wcześniej wątki, anime niezwykle zaskakuje.
Polecam osobą, które kochają tajemnice, kryminały, zagadki i wątki psychologiczne.
Jednakże najbardziej przyciągnęli moją uwagę , wręcz idealnie wykreowani główni bohaterowie. Raito i L. Dwa różne charaktery, dwa różne cele, a jednak coś ich łączy… geniusze Wink Czy też, jak to powiedział L ,,jesteśmy złączeni łańcuchami, dzięki czemu pociągnę Cię za sobą” (niedokładnie przytoczone). Słowa nabierają większego sensu, po ostatnim odcinku. Cóż… ironia losu ;]

UWAGA TERAZ MOCNE SPOILERY
A jednak wciąż męczy mnie fakt, iż seria wydaje się być podzielona na 2 części.
Zupełnym przełomem jest dla mnie, śmierć L (T_T). Jego następcy, nie przejawiają tak dużego geniuszu, co więcej ‘’zwycięstwo’’, odnieśli jedynie dzięki wcześniejszym odkryciom L.
No i gdyby Raito, poczekał choć parę sekund dłużej, może udałoby mu się wgrać tę grę…
Cholera, miałam niezła traumę po ,,Death Note” ^^’ Sama nie wiedziałam komu kibicować, L cyz Raito. W rezultacie obaj zginęli ( i w tym momencie, warto przypomnieć sobie słowa L ;]), a jednak to polityka L odniosła zwycięstwo. Jakby nie patrzeć… anime nieźle wypływa na psychikę.
____________________________________

Odkładając subiektywną ocenę, na bok. ,,Death Note”, jest dobrym anime. Wiernie oddaje mange, można powiedzieć, że jest to jedno z nielicznych anime, które dorównuje mandze.
W każdym bądź razie, polecam wszystkim mangę, która od 8 tomu, nieco różni się od anime… Poszczególne wątki są bardziej rozwinięte, i zakończenie jest przedstawione inaczej (imo lepiej).
Jednakże wpierw radzę pochłonąć anime, po co sobie psuć radość oglądania.

Eh długi ten post… a jeszcze o tylu rzeczach nie wspomniałam T_T Miejmy nadzieję, że dyskusja się rozkręci.


ps. W razie potrzeby dyskutowania o mandze ,,Death Note”, wolałabym żeby założyć do tego odzielny temat ;p


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez gusii dnia Czw 12:06, 26 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 18:28, 01 Maj 2008    Temat postu:

nie oglądałam ale czytałam ^^

powiem jedno: od 4 tomu wiedziałam komu kibicować. Po tym jak Light potraktował Mise-Mise bardzo go znielubiłam..>> umarł..i bardzo dobrze xD tylko szkoda L bo był baaardzo fajny ^^ czy w anime pojawił się juz Near? to taka ciota która [spoiler] jako jedna z nielicznych przeżywa [/spoiler] niektórzy naiwni (nie obrażając ich) twierdzą że Near jest lepszy od L i Lighta ale ja sie nie zgadzam z tym poglądem. L był jest i zawsze będzie jedna z moich ulubionych postaci DN ^^ inną postacią którą lubię jest Misa ^^ jest naiwna ale oddana i potrafiła dla Lighta poświęcić 3/4 pozostałego życia..trochę jej szkoda a trochę chce się kręcić głową z politowania.

ciekawą postacią DN jest również ten, który rozpętał całą burzę w szklance wody xDD Shinigami Ryuk ^^ no bo jak tu go nie lubiić?

Gusii nie mogę odwołać się do kreski i jakości anime ale manga ma bardzo ładną kreskę i szczerze polecam ^^ ze screenów które zamieściłaś w temacie "Jakie to ANIME?" można zobaczyć z jaką dokładnością narysowana jest Misa ^^ czyli prawdopodobnie naprawdę warto.
Powrót do góry
gusii
Genin



Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Kenii ofc.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:09, 01 Maj 2008    Temat postu:

Właśnie sobie powtórzyłam ostatni odcinek… Czemu? Czemu musiało tak się skończyć T_T? Czemu do jasnej…. Ok. koniec dramatu ;p

Cytat:
powiem jedno: od 4 tomu wiedziałam komu kibicować. Po tym jak Light potraktował Mise-Mise bardzo go znielubiłam..>> umarł..i bardzo dobrze xD tylko szkoda L bo był baaardzo fajny ^^

Faktycznie jego zachowanie, wobec Misy było podłe. Ale chyba jestem jego fanką do tego stopnia, że to nic nie zmienia ^^
Nie wiem czemu… ale lubiłam ich obydwóch. L i Raito (wybacz nie lubię tłumaczenia ,,Light”) byli genialni. Faktycznie śmierć L była okropna. Miałam po tym traumę przez… parę godzin ;P A śmierć Raito? To było… żałosne xD Tak czy siak, cholernie mi było smutno, że to już koniec.
Swoją drogą, Misę też bardzo lubiłam. Wnosiła trochę humoru i luźnej atmosfery. Może jestem okrutna, ale podobała mi się jej chora miłość do Kiry ;P

Cytat:
czy w anime pojawił się juz Near? to taka ciota która [spoiler] jako jedna z nielicznych przeżywa [/spoiler] niektórzy naiwni (nie obrażając ich) twierdzą że Near jest lepszy od L i Lighta ale ja sie nie zgadzam z tym poglądem. L był jest i zawsze będzie jedna z moich ulubionych postaci DN ^^

Yes. W sumie, anime już jest skończone. Szczerze mówiąc, to nienawidzę tego bachora (FUCK NEAR).
Ogólnie następcy L, byli nędzni i nie dawali tyle radości ^^ (yep, jestem fanką L). I zgadzam się z Tobą, Near nie był lepszy od L. Dlatego jego ‘’wygrana’’, tak mnie wkurzyła. Gdyby nie wcześniejsze odkrycia Ryuuzaka, ten dzieciak nie doszedłby do niczego. Eh no i gdyby nie małe potknięcia Raito…(a raczej Mikamiego, to on wszystko spie…).


Cytat:
ciekawą postacią DN jest również ten, który rozpętał całą burzę w szklance wody xDD Shinigami Ryuk ^^ no bo jak tu go nie lubiić?

Tak on i jego miłość do jabłek xD Genialny był.

Cytat:
Gusii nie mogę odwołać się do kreski i jakości anime ale manga ma bardzo ładną kreskę i szczerze polecam ^^ ze screenów które zamieściłaś w temacie "Jakie to ANIME?" można zobaczyć z jaką dokładnością narysowana jest Misa ^^ czyli prawdopodobnie naprawdę warto.
Czytałam mange i faktycznie jest ona trochę lepsza.
Choć teraz kiedy powtórzyłam sobie ostatni epizod, nie wiem czy w anime Raito nie wypadł trochę mniej żałośnie xD. W każdym bądź razie, szczerze polecam. Jest naprawdę dobry klimat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taida
Genin



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:17, 01 Maj 2008    Temat postu:

Ja jestem dopiero po połowie anime. Więc niedługo się pewnie wypowiem. xD
A Ryuku jest moim idolem. xDD Bardzo... przystojny pan Shinigami. xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greka
Gość






PostWysłany: Pią 23:24, 02 Maj 2008    Temat postu:

Obejrzałam już wszystkie 37 odcinków anime Death Note i dwa filmy xD boskie jest xD uwielbiam to xD akcja trzyma w napieciu i wciąga, znam dużo anime, ale nie każde tak wciąga jak to xD no ale oczywiście Naruto zawsze będzie u mnie na pierwszym miejscu xD pozdrawiam xD
Powrót do góry
Negai
Gość






PostWysłany: Sob 21:10, 24 Maj 2008    Temat postu:

Wiesz co, Gusii? FOCH! Jak mogłaś nazwać ‘Naruto’ tasiemcem?! Wolałabyś, by się skończył?
Taak, DN to wyjątkowe dzieło. Niestety, nie czytałam mangi, bo biedna, mała Negai to kompletna sierota i:
1. Nie umie ściągać chapterów z Internetu.
2. Jest za biedna, by kupić sobie mangę w sklepie, gdyż jak na razie jest zajęta wydawaniem pieniążków na ‘Naruto’.
3. Nawet jeśli doszłaby do tego, skąd i jak ściągnąć mangę, spie… zepsuł jej się Winrar i … muszę tłumaczyć? =.=

W każdym razie, dla mnie też Death Note było, jest i będzie numerem jeden. Oglądając anime cały czas powtarzałam coś typu: ‘Te Japońce mają łby nie od parady’, ‘Zajebiste, kurwa, jakie to zajebiste!’, ‘Zaraz wlazę do tego anime i zgwałcę Raita oraz L.’ i tym podobne. Aż dech mi w cyckach zaparło oglądając scenę, w której to Raito i Ryuk spotykają się po raz pierwszy. I ta kwestia… „Ludzie są… interesujący”. Myślałam, że zaraz dostanę orgazmu (mam nadzieję, że nikogo moje słowa nie gorszą …).
Chociaż mam pewien dylemat, bo gdyby ktoś mnie zapytał, ‘Raito czy L.?’ nie potrafiłabym odpowiedzieć. W pierwszym openingu Raito ubrany w białą, rozpiętą koszulę, klęczący na jedno kolano i trzymający jabłko w dłoni, a w tle obraz Shinigami… Za każdym razem chciało mi się płakać na myśl, że nie spotkam go naprawdę, w życiu. Albo L., siedzący na krześle z kolanami podciągniętymi pod brodę i łyżeczką z truskawką w dłoni… I jak tu ich nie kochać?!
Najbardziej cenię w Raito to, że zaplanował wszystko tak, by jego ojciec zmarł ze świadomością, że to nie on jednak był Kirą. To było… wzruszające. I choć wydawałoby się, że Kira nie cofnąłby się przed niczym, nie pozwolił zginąć siostrze! Miał uczucia, był człowiekiem. Człowiekiem z wizją. I gdybym miała swój Notes Śmierci, nie wiem, czy nie postąpiłabym tak, jak on. Przerażam, nie? Tak, tak, wiem o tym.
Widzę, że podzielacie taki sam pogląd na temat Neara, jak ja. Bo to zuchwała, kopiarska ciota jest i nic tego nie zmieni, o.
Pierwszy opening i ending są najlepsze, te nastepne to takie trochę… wrzaski.
Kurcze, myślimy baaardzo podobnie! Aż dziw bierze ^^.
Powrót do góry
gusii
Genin



Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Kenii ofc.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:38, 24 Maj 2008    Temat postu:

Cytat:
Wiesz co, Gusii? FOCH! Jak mogłaś nazwać ‘Naruto’ tasiemcem?! Wolałabyś, by się skończył?

Cóż… Jako jedyna chyba na tym forum, nie jestem fanatyczką Naruto Wink

Cytat:
W każdym razie, dla mnie też Death Note było, jest i będzie numerem jeden. Oglądając anime cały czas powtarzałam coś typu: ‘Te Japońce mają łby nie od parady’, ‘Zajebiste, kurwa, jakie to zajebiste!’, ‘Zaraz wlazę do tego anime i zgwałcę Raita oraz L.’ i tym podobne. Aż dech mi w cyckach zaparło oglądając scenę, w której to Raito i Ryuk spotykają się po raz pierwszy. I ta kwestia… „Ludzie są… interesujący”. Myślałam, że zaraz dostanę orgazmu (mam nadzieję, że nikogo moje słowa nie gorszą …).

Mnie nie, ale kto wie czy nie pałęta się tu gdzieś jakaś wrażliwa duszyczka. Dlatego proszę, bez przesady.
Choć kto by się nie zachwycał? DN to wyjątkowe dzieło. Linia fabularna jest tak genialnie zaplanowana, że inne serie po prostu wymiękają Wink

Cytat:
Chociaż mam pewien dylemat, bo gdyby ktoś mnie zapytał, ‘Raito czy L.?’ nie potrafiłabym odpowiedzieć.

No to zonk, bo planowałam załyżyć taki temat ^^
Choć póki co nie ma za dużo fanów DN, więc ewentualne dyskusje można przeprowadzić w tym temacie (najwyżej potem przeniosę, jeśli trochę się tego nagromadzi).
Sama nie wiem, za kim bym była. Już to chyba pisałam ;> Obaj bohaterowie są świetnie skonstruowani i posiadają wiele walorów.
Cytat:

Najbardziej cenię w Raito to, że zaplanował wszystko tak, by jego ojciec zmarł ze świadomością, że to nie on jednak był Kirą. To było… wzruszające. I choć wydawałoby się, że Kira nie cofnąłby się przed niczym, nie pozwolił zginąć siostrze! Miał uczucia, był człowiekiem. Człowiekiem z wizją. I gdybym miała swój Notes Śmierci, nie wiem, czy nie postąpiłabym tak, jak on. Przerażam, nie? Tak, tak, wiem o tym.

No właśnie odnośnie jego uczuć. Z początku faktycznie, gdzieś tam w środku nim machało ;]
Ale zbiegiem czasu (przynajmniej w moim mniemaniu), stał się psychopatą- co jest ładnie podsumowane na końcu.

Wiesz myślę, że to dobry temat ,,Co byś zrobił, gdybyś miał notes". Jeśli chcesz możesz założyć, jeśli nie ja chętnie się podejmę ;D

Cytat:
Widzę, że podzielacie taki sam pogląd na temat Neara, jak ja. Bo to zuchwała, kopiarska ciota jest i nic tego nie zmieni, o.

Hell yeah! xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taida
Genin



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:57, 26 Maj 2008    Temat postu:

Zastanawiam się, czemu ja dopiero teraz tutaj piszę? Anime `zaliczyłam` już stosunkowo dawno. ^^

Więc od czego tu zacząć? Na pewno od tego, że po obejrzeniu pierwszego odcinka, resztę niemal wchłonęłam. Przyznam, że było to jedno z niewielu anime, które tak cholernie mnie wciągnęło. Na początku byłam maniakalną fanką Light'a [czy też Raito]. Jednak po jakimś czasie znudziła, wręcz wkurzała mnie wizja aroganckiego chłoptasia, który eliminuje ludzi, chcąc stworzyć swój własny, dobry świat [na pewno?]. No, ale był jeszcze L. Tajemniczy [początkowo. ^^] detektyw, który - powiedźmy szczerze - miał słuszne przypuszczenia odnośnie tożsamości dwóch Kir. Na dodatek prowokował śmieszne sytuacje, za które go uwielbiam. xD

Cytat:
L: Czemu tak na mnie patrzysz? Uważasz, że to niesprawiedliwe, że tylko ja mam ciacho?


Czy też:

Cytat:
L: Jeśli zachowacie to w tajemnicy, dostaniecie tę truskawkę.


Zgadzam się oczywiście z Wami jeśli chodzi o Near'a. Chociaż z wyglądu to on ładny był. xD
Być może dlatego, że mam skłonność do L., a może dlatego, że po prostu końcówka... zaczęła mnie już zwyczajnie nudzić. Kira zaczął się mnożyć. Shinigami byli widoczni dla wielu ludzi. Brakowało mi tego dreszczyku emocji, co na początku. I truskawek. xD Historia stała się zawiła.

Ogólnie, jeśli mam podsumować, to Death Note stoi u mnie na pierwszym miejscu. I pomyśleć, że gdyby nie kolega nie sięgnęłabym po tę pozycję. xD Jak już pisała gusii, ładna kreska. Nie wiem, jak się sprawa ma z mangą, bo jeszcze nie czytałam, ale z pewnością to się zmieni. W każdym razie moja ocena jest jak najbardziej pozytywna. ^^

Dziękuję za uwagę. xD
Mam nadzieję, że nie poplątałam aż tak bardzo. ^^'


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chihiro
Jonin



Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Nilfgaardu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:04, 13 Cze 2008    Temat postu:

Chcę obejzeć ^^ ale ile jest odcinków...? Aha i niedługo wypowiem sie na ten temat ^^ hiehiehiie i proszę o szybkoą odpowiedź!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gusii
Genin



Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Kenii ofc.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:14, 13 Cze 2008    Temat postu:

Cytat:
Chcę obejzeć ^^ ale ile jest odcinków...? Aha i niedługo wypowiem sie na ten temat ^^ hiehiehiie i proszę o szybkoą odpowiedź!

37 epków.
Zajmie Ci parę dni, jeśli się mocno wkręcisz Wink Naprawdę warto.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AleXa
Sannin



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Aaaaaa... nie powiem ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:16, 14 Cze 2008    Temat postu:

Z pewnością liczne spoilery

Death Note... Skończyłam trzy dni temu i prawdę mówiąc dalej nie mogę się z tym pogodzić. Ogólnie i u mnie jest to teraz numer jeden wśród anime, które oglądałam ( choć nie jest ich zbyt dużo ^^'). To co muszę powiedzieć, to to że chociaż podeszłam do niego bardzo sceptycznie i w zasadzie bez większego entuzjazmu to zakochałam się już w drugim odcinku ( Afera w TV wywołana przez L) Osobiście uważam, że każda z postaci była ciekawa... Nie lubiłam Takady i tego gościa z telewizji Sakura poza nimi wszyscy wnosili do mangi coś własnego i ciekawego. Skoro już tu jestem to powiem tak: Dla mnie Death Note dzieliło się tylko na dwie części: Przed śmiercią L i po śmierci L. Od razu powiem, że pierwsza była według mnie dużo lepsza. Podobał mi się ogólny klimat utworzony przez ciągłą tajemnicę, zaskakujące zwroty akcji, a przede wszystkim ciemne kolory. Sama nie wiem czemu ale urzekły mnie i bardzo pasowały do ogółu. "Ewolucja" Raito z grzecznego Licealisty w niebezpiecznego morderce- psychopatę również była przecudowna. Oczywiście zła, ale przecudowna xD. To świetnie jest móc obserwować zmiany w zachowaniu postaci od początku do końca. Sama posta L... No co tu dużo mówi zakochałam się w nim *_*. Jego podkrążone oczy, zgarbiona sylwetka, cudowne rozczochrane włosy i kciuk w buzi ( słodkie) . I słodyczki, które ciągle jadł... No po prostu idealny facet. Dokładając do tego jeszcze inteligencję.

Ukochany moment: Rozmowa Raito i L na dachu w deszczu, a potem na schodach... Do dziś oglądam go po kilka razy dziennie ^^' I za każdym razem ryczę jak bóbr.

Ukochany cytat: Moment kiedy L założył Raito kajdanki i sobie i Misa:
Cytat:
Feee dwóch facetów?! Obrzydliwe... No cóż widocznie Ryuzaki tak lubi.


Lubiłam Rem... Prawdę mówiąc bardzo i nawet po jej śmierci ( kiedy już dusiłam się z płaczu) Nadal miałam do niej ogromny szacunek ( mimo iż zabiła L) To co zrobiła dla Misy było na serio bardzo bohaterskie i za to ma moje uznanie. Powiem jeszcze, że na pewnym forum o DN Przeczytałam, że w mandze ( której nie mogę znaleźć w żadnej księgarni, Przeklinam Cię O Krakowie!) Rem była facetem i kochała Misę nie jak przyjaciółkę, jak to było w anime, tylko prawdziwą miłością ( jak to było z tym Shinigami, po którym panna Amane odziedziczyła notes)

Ryuuk... Był bardzo neutralną postacią, wkurzało mnie trochę, że w przeciwieństwie do Rem w ogóle nie pomagał Raito... Cóż pozostał wierny zasadom panującym w świecie shinigami...

Dobra to teraz najdłuższy moment: Za co nie cierpiałam Raito...:
Na początku miał szczytne cele i bardzo go pochwalałam, jednak bardzo szybko straciłam ten respekt wobec niego, kiedy tylko zorientowałam się, że on po to zabija tych przestępców aby ludzie go podziwiali. Nienawidziłam tego co robił Misie, tego, że ją wykorzystywał... Jedyne dobre to to, że ona do samego końca była szczęśliwa. A już kompletnie przestałam go lubi w chwili gdy L mu powiedział, że jest jego przyjacielem, a on... No same wiecie. Nie cierpię go za tak spaczone poglądy na świat i na sprawiedliwość, za jaką się uważał. Za to, że był tak przystojny ( nie mogłam go nienawidzić w pełni). Za to, że tak oszukał własnego Ojca ( choć tu argument za: Ojciec przynajmniej umarł szczęśliwy). Jak na razie nie mogę sobie więcej przypomnieć, najwyżej dopiszę...

Prawdę mówiąc ja wcale nie uważam Mikamiego za idiotę. Był on bardzo uczciwy według mnie i na serio bardzo oddany swemu Bogu. To wina Raito, że mu tak bezgranicznie zaufał, a w końcu on był tylko człowiekiem, a główną oznaką człowieczeństwa jak wszyscy wiemy jest możność popełniania błędów. Ja osobiście bardzo go lubię, za to, że po prostu był i pomagał przez tak długi czas Smile.

Mello... Był przystojny, mądry... Wybrał niestety zły kierunek. Połączył siły ze złem, a i nawet nie po to by pomścić L tylko po to by pokonać Neara, bardzo płakałam po jego śmierci. Słodki był jak... czekoladka Razz

No i w końcu ten znienawidzony przez was Near... Był słodki i wyglądał jak aniołek. Lubię go, choć na temat jego porównań z L wypowiem się w innym temacie. Kochałam jego kręcenie loczka xD. Uważam, że wspaniale rozegrał samo osaczenie Kiry i był jedynym który zrobił[by] to co należy Smile Wkurzył mnie tylko tym, że powiedział, że wraz z Mello mógłby przewyższyć L... STOP Iza to nie tu xD

To by chyba było na tyle Smile

PS: Do tej pory nie mogę uwierzyć, że to w zasadzie Matsuda zabił Kirę. Nie spodziewałabym się tego po nim, bardziej po Aizawie, który miał i tak własne wątpliwości.

Mój najukochańszy obrazek:


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AleXa dnia Sob 21:30, 14 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chihiro
Jonin



Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Nilfgaardu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:53, 02 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Cóż… Jako jedyna chyba na tym forum, nie jestem fanatyczką Naruto

Ehh doliczam sie i ja gusii ^^
Nie czytałam waszych recenzji a więc dużo może się powtarzać...
Death Note... Cudowna seria chociaż uważam że za długa... Pod koniec robiło sie nudnawo ale ostatnie 2 czy 3 odcinki trzymały w napięciu...

Ryuuk- Jedna z kilku ulubionych postaci...Zawsze żartował z Raito i raczej mu nie pomagał... Jednak nie zdradził go do czasu kiedy Near miał notes... Uzalezniony od jabłek ^^

Misa Amane - Chorze zakochana w Raito... W ogóle nie zauważała jego odtrącenia...Była jego marionetką nie obchodziła go... Co prawda Raito bardzo przydał się jej oczy ale chyba do końca ją okłamywał i pozostawił ją obojęną...

Raito Yagami - Dążący do ulepszenia świata... Miło było oglądac jego przemianę z bardzo inteligentnego ucznia poprzez rządnego włacy morderce aż do psychopaty... No w sumie chciał stworzyć lepszy świat ale mu nie wyszło... Przez jego chore ambicje zostania bogiem i zawładnięcia światem... Podobał mi sie jego morderczy smiech w ostatnim odcinku... Swietny.. Aż mi ciary przeszył ^^ Doskonały aktor... w każdej chwili potrafił się zmienić...

L - Ukochany detektyw ^^ polubiłam go chyba za ten styl siedzenia,chód , trzymanie telefonu i i wszelkich kartek... Inteligentny i podstepny... Od początku wiedział i podejżewał Raito... Zginoł marnie (Rem przeklinam cie! znajdę cię z Mello w świecie Shinigami!) nie tak jak bym sobie to wyobrazała ale chyba wtedy przekonał sie że Yagami naprawdę jest Kirą przez jego uśmiech... Przyjełam jego styl siedzenia mam nadzieję że moja dedukcja wzrośnie o 40 % ^^

grupa śledcza - w sumie to ona tak jak by zawadzała... Chociaz czasem pomagali...

Near - Osobiście za ni mnie przepadam ... Gorsza wersja L... Nie ukrywajmy... Sam sie przyznał że gdyby nie Mello ^^ (ahh ty mój...) nie odnalazłby Kiry.. Wiecznie bawił się zabawkami i włosami ^^ Najbardziej mi sie podobała jego choinka gdzie wisiały tamagochi i PSP xD

Mello *___* - lepsza wersja Raito... Również dążył do tego alby stać sie taki jak L ale chciał pokonać Neara.. Między nimi wieczny spór.. kto jest lepszy na nowego L? Chciał pokazac światu swoje chore ambicje podobne do tych które miał Raito... Ryczałam jak głupia kiedy umarł.... Najfajniejsze momenty były wtedy kiedy gryzł czekolade z takim hukiem i rozgłosem... To było takie profesjinale "pstryk" ^^ za to cie uwielbiam Mello!!!

Początek odrazu mnie zachwycił...Raito ukazuje się Ryuuk którego początkowo się przestraszył ^^ Od poczatku do końca byłam za Raito chociaz był czarnym charakterem ^^ Mordował przestępców co uwazam za słuszne ale kiedy zabił Ray'a Penbar'a gdzie miał niedługo miał oświadczyć się Naomi wzruszyłam się... No co on mu zrobił ?! ehh ... (moge po łebkach? jak mi sie coś przypomi to dodam ^^) L wiele razy miał coś na Raito ale ten bronił się w równie wielkim stylu... Smutny moment kiedy Yagami siedział na schodach po tej ulewie, L podszedł do niego i zaczoł mu wyciertac stopy... T.T Później zaproponował mu masaż... Wtedy chyba Raito tak naprawdę docenił L i przyjaźń którą detektyw go obdarzył... Nie nawidzę rem za jego głupi wyczyn w którym pozbył się Watariego i L... Takie smutne... Kiedy nasz kochany detektyw upadł a Raito szybko go złapał i niezauważalnie dla nikogo oprócz L uśmiechał się tryjumfalnie... Wtedy L był pewny że to Kira... Po jego śmierci anime zaczęło sie gmatwać... Np nie wiedziałam kiedy jest który rok... ^^ Ale poźniej zrozumaiłam ^^... Nastepny smutny moment była to śmierć ojca Raito... Ryczałam jak głupia... Ale przynajmniej umarł pewien że jego syn nie jest Kirą... Później domysły Neara że drugi L jest Kirą... Myślał tak samo jak Ryuzaki... Na koniec zostawię sobię śmierć Raito... Bardziej spodziewałabym się że ktoś od Near'a go postrzeli czy coś ale Matsuda...?! no nie... Płakałam że klawiatura była mokra... I ten jego śmiech... cudo *___* (Gomen Mello ale ty sie tak nie śmiałeś... ) jeśli ktoś się dobrze przyjżał, kiedy Raito juz leżał na schodach podszedł do niego L... TTT.TTT

A teraz śmieszne teksty... xd
Ryuuk w myślach przyglądając się rodzinie Raito:
Cytat:
pechowa rodzinka udająca szczęśliwą...Komiczne...


"pracownica" z krzykiem do L
Cytat:
-Po zatym wiesz ile on ma tych samochodów?!?!
-Sześć...


Ryuuk do Raito kiedy działo się coś waznego chyba go L podejżewał...(skleroza gomen...)
Cytat:
Raito wkońcu dzieje sie cos ciekawego!


Near śmiertelnie powaznie do pracownika
Cytat:
-Raito Yagami wciągnoł Takadę i Amane w miłosny trójkąt...
-Near! Bądź powazny!


Mastuda kiedy przysłuchiwał sie rozmowe Yagamiego i Takady o "zaręczynach"
Cytat:
Zonk! Zonk! Wielki znok!

xD no tera mi sie humor poprawił ^^


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chihiro dnia Śro 21:54, 02 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AleXa
Sannin



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Aaaaaa... nie powiem ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:12, 02 Lip 2008    Temat postu:

Chi napisała:
Cytat:
Nie nawidzę rem za jego głupi wyczyn w którym pozbył się Watariego i L... Takie smutne... Kiedy nasz kochany detektyw upadł a Raito szybko go złapał i niezauważalnie dla nikogo oprócz L uśmiechał się tryjumfalnie... Wtedy L był pewny że to Kira...


Tu się widzę nie zgadzamy bo ja uwielbiam Rem, jedna z moich ulubionych postaci <lol2>. Ale niestety co do tego dalszego... Masz racje... Nie wiem, czy Raito zrobił to specjalnie, ale ta ostatnia chwila, ostatni widok... To musiało być dla L bardziej bolesne niż ten zawał...Uhm... Nie cierpię Raito =.=*

Cytat:
Bardziej spodziewałabym się że ktoś od Near'a go postrzeli czy coś ale Matsuda...?!


Przyznam, że to i mnie wytrąciło z równowagi, choć dopóki nie umarł tata Raito byłam pewna, że to on zabije swojego syna w ostatnim odcinku <lol2> No cóż w ogóle od śmierci L ryczałam na każde jego wspomnienie <lol2> Aż mój brat był dla mnie miły xD ( Łaaaa xD)
Cytat:

Cytat:
Cóż… Jako jedyna chyba na tym forum, nie jestem fanatyczką Naruto

Ehh doliczam sie i ja gusii ^^


Taaa... To przyjemnie nie byc samą... Aczkolwiek po ostatnich wspomnianiach "Łzawych scen" sentyment powrócił i "naruto" Ma drugie miejsce w ogólnej klasyfikacji xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carolynn
Genin



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:17, 21 Lip 2008    Temat postu:

Death Note zdecydowanie zalicza się do jednych z lepszych anime ostatnich lat. Nie ma wątpliwości, że kiedyś zostanie klasykiem swojego gatunku.
Co tak niezwykle przyciąga ludzi do tej serii? Zapewne składa się na to wiele czynników, a głównym z nich jest linia fabularna.
Fabuła, która na pierwszy rzut oka jest banalna - nastoletni student znajduje na swojej drodze notes z niewiarygodną mocą, co w dalszych jego poczynaniach ma odmienić cały świat - a jednak sprawia, że już pierwszy odcinek wciąga i pokazuje prawdziwą klasę tego dzieła. Co za tym stoi? Niewątpliwie świetnie skonstruowani bohaterzy tego anime - w szczególności Raito i L. Pomysł był stosunkowo prosty, lecz został znakomicie wykreowany. Coraz to bardziej rozbudowane wątki, zaskakujące zwroty akcji, napięcie, kryminalne intrygi. Do tego dochodzi świetna strona techniczna - genialna muzyka, kreska, animacja.
W pamieć bardzo zapadają postacie z DN - Raito, L, Ryuuk czy Misa. Niezwykle oryginalne, budzące sympatię widzów.
Death Note zwykle dzieli się na dwie główne części. Choć ja mogłabym je podzielić nawet na cztery. Anime zmienia się epizodycznie. Początek, gdy L i Yagami najbardziej rywalizują; czas, gdy znają już swoją tożsamość, lecz L wciąż nie jest pewny czy Raito może być Kirą ; moment, gdy Raito wyrzeka się notesu, aż do śmierci L; i wszystko, co dzieje się aż do końca anime.
Choć cała seria jest dobra, mnie najbardziej odpowiadał pierwszy okres. Obfitował w największe kryminalne intrygi. Ale wiadomo, musiał się kiedyś skończyć. Zaletą Death Note jest fakt, że nie stał się tzw tasiemcem, gdyż to na pewno spowodowałoby, iż seria straciłaby na uroku.

Ulubieni bohaterowie:

Yagami Raito - młody, przystojny i... psychopatyczny geniusz. Niesamowity jest sukces tej postaci. Był zły, a jednak tak sprytnie balansował na granicy, iż zyskał ogólną sympatię widzów. Fani anime bywali naprawdę zdezorientowani - dlaczego lubią, podświadomie nawet kibicują postaci, którą powinni znienawidzić? Idealnie skonstruowany bohater.

L - rewelacyjny charakter, niesamowicie oryginalna postać. Cóż więcej powiedzieć?

Ryuuk - przerażający, a jednak zabawny Shinigami. Dodawał serii niezwykłego uroku i trzeba przyznać, że bez niego to anime nie byłoby już takie samo. Zyskał moją ogromną sympatię. Teraz, gdy pomyślę już o tym z perspektywy czasu, przypominając sobie zakończenie anime - genialna postać. Wydawać by się mogło, że żywił sympatię do Raito i może coś w tym nawet jest. A jednak do końca pozostał taki sam, prawdziwy Shinigami i to on był tym, który Raito zabił.

Misa Amane - jej miłość do Raito była piękna, choć chora. Początkowo myślałam, że jej nie polubię, ale jednak muszę przyznać, że sympatyczna z niej dziewczyna.

Cytat:
Zupełnym przełomem jest dla mnie, śmierć L (T_T). Jego następcy, nie przejawiają tak dużego geniuszu, co więcej ‘’zwycięstwo’’, odnieśli jedynie dzięki wcześniejszym odkryciom L.
No i gdyby Raito, poczekał choć parę sekund dłużej, może udałoby mu się wgrać tę grę…

Śmierć L zapewne tylko potwierdza to, jak bardzo nieprzewidywalne potrafiło być to anime. A jednak wciąż się zastanawiam - czy to było najlepsze wyjście? Tak, jak napisałaś jego następcy nie dorownują mu intelektem i wygrali tylko dzięki temu, co L już wcześniej odkrył. Niby szacunek i uznanie dla L zostało podkreślona przez Neara, a jednak... moja wizja była inna. Myślałam, że Raito i L zginą razem w ostatnim, najlepszym pojedynku.
Ale widocznie tak miało być i może tak właśnie jest lepiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AleXa
Sannin



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Aaaaaa... nie powiem ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:57, 21 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Cytat:
Cytat:
Zupełnym przełomem jest dla mnie, śmierć L (T_T). Jego następcy, nie przejawiają tak dużego geniuszu, co więcej ‘’zwycięstwo’’, odnieśli jedynie dzięki wcześniejszym odkryciom L.
No i gdyby Raito, poczekał choć parę sekund dłużej, może udałoby mu się wgrać tę grę…


Śmierć L zapewne tylko potwierdza to, jak bardzo nieprzewidywalne potrafiło być to anime. A jednak wciąż się zastanawiam - czy to było najlepsze wyjście? Tak, jak napisałaś jego następcy nie dorownują mu intelektem i wygrali tylko dzięki temu, co L już wcześniej odkrył.


Ehhh... Zauważam, że wszyscy postrzegają to inaczej niż ja. No ale spójrzcie. Już od samego początku Mello nie miał dostępu do niczego co odkrył L, a jednak był tym, który najwcześniej (po śmierci L) przechwycił notes. Poza tym sam Near też nie posiadał nawet w połowie takiej wiedzy o sprawie jak Lawliet, który bądź co bądź mógł ją wykorzystać dużo lepiej- jednak tego nie zrobił. Poza tym mieli oni całkowicie inną metodę dedukcji. L opierał się na dowodach, N na domysłach i spekulacjach. Bądź co bądź to on zwyciężył.

Carolynn napisała:
Cytat:
Myślałam, że Raito i L zginą razem w ostatnim, najlepszym pojedynku.
Ale widocznie tak miało być i może tak właśnie jest lepiej.


Zdecydowanie lepiej. Może i przykro było opłakiwać śmierć L'a ale przyjemnie jest być zaskakiwanym. Co za urok miałoby to zakończenie gdybyśmy już na początku mogli je poznać Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carolynn
Genin



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:23, 21 Lip 2008    Temat postu:

A ja się z Tobą nie zgodzę. To prawie tak, jakby mi ktoś powiedział, że SasuHina jest lepsze, niż SasuSaku. Za mocne porównanie? Może.
Mello i Near na pewno wnieśli coś nowego do tego anime. Ale...

Cytat:
Poza tym sam Near też nie posiadał nawet w połowie takiej wiedzy o sprawie jak Lawliet, który bądź co bądź mógł ją wykorzystać dużo lepiej- jednak tego nie zrobił.

Wtedy to była już zupełnie inna sprawa. Zauważ, że Near łatwo mógł wywnioskować to, że drugi L jest Kirą i zwabić go do siebie, nie ujawniając się przy tym. Prawdziwy L musiał odszukać Raito wśród milionów ludzi i żeby do niego dotrzeć - pokazać mu swą prawdziwą twarz praktycznie już na wstępie. L od początku podejrzewał, że Yagami to Kira, lecz wiedział, że musi być przy swoich domysłach niesamowicie ostrożny. To niesamowity geniusz Raito i jego spryt [ cała ta akcja z wyrzeczeniem się notesu] sprawiła, że wtedy nie wygrał. Choć L do końca podejrzewał właściwią osobę...
A Near? Tak, jak napisałaś nie wygrałby bez Mello. Tak jak sam powiedział - tylko razem byli w stanie dorównać L. Ale fakt faktem, że mieli już nieźle utorowaną drogę. Owszem, to oni zwyciężyli. Ale nie doszłoby do tego, gdyby nie L, choćby pod tym względem, że tylko dlatego zajęli się to sprawą.
I tutaj idealnie pasują słowa przytoczone przez gusii:
Cytat:
,,jesteśmy złączeni łańcuchami, dzięki czemu pociągnę Cię za sobą” (niedokładnie przytoczone). Słowa nabierają większego sensu, po ostatnim odcinku. Cóż… ironia losu ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AleXa
Sannin



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Aaaaaa... nie powiem ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:59, 21 Lip 2008    Temat postu:

Może i to nie jest zbyt dziwne ale ja znów się nie zgadzam. Akurat samo odnalezienie Kiry wśród milionów ludzi było chyba jednym z łatwiejszych pomysłów L'a. Jestem pewna, że Near, czy Mello też szybko określiliby teren na którym znajduje się KIra. Może w inny sposób. Poza tym L od początku miał styczność z ludźmi, którzy mu pomagali. Nie ukrywajmy, że na początku pomoc policji była mu przydatna. To co się stało potem jest już mniej istotne. Poza tym, jeśli chodzi o L. Tu bardzo dużą rolę odegrał ojciec Raito. myślę, że gdyby nie on i Rey Penbar- FBI. Lawliet jeszcze długo mógłby szukać wśród podejrzanych. Równie dobrze za "panowania" L Raito był jeszcze początkujący. Popełniał więcej pomyłek. Tak samo Misa, która w zasadzie wsypała ich oboje.

W zasadzie gdyby dłużej się nad tym zastanawiać. Mieli całkowicie inne metody i wszystko mogłoby potoczyć się inaczej.

Racją jest, że i Near i Mello nie dorównywali L'owi. Ale N sam to przyznał. Razem jednak BYLI naprawdę potężni. Uważam, że mogliby nawet go przewyższyć, z upływem czasu.

Cytat:
Cytat:
I tutaj idealnie pasują słowa przytoczone przez gusii:

Cytat:
,,jesteśmy złączeni łańcuchami, dzięki czemu pociągnę Cię za sobą” (niedokładnie przytoczone). Słowa nabierają większego sensu, po ostatnim odcinku. Cóż… ironia losu ;]


Muszę przyznać rację- bo fakt jest faktem. Te słowa idealnie oddają ten moment. Nie widzę jednak powiązania. L pociągnał go za sobą na sam dół, lecz już za sprawą kogoś innego.

I tak na dodatek. Żeby nie było, że całkowicie się tu nie zgadzamy. L na pewno w jakiś sposób przyczynił się do ujęcia Kiry, być może odegrał w tym nawet większą rolę niż oni dwaj. Myślę jednak, że gdyby nawet nie zginął cała ta sprawa ciągnęłaby się jeszcze latami. Jest to zapewne, w jakimś stopniu spowodowane jego "słabością" do Raito jako pierwszego przyjaciela. Szczerze mówiąc do dziś zastanawiam się jakby wyglądał moment gdyby to L go złapał. Czy dopuściłby do jego skazania.

Lawliet sam kiedyś powiedział, że jest jak dziecko. A potyczka z Yagami'm była dla niego nie lada zabawą.

I w gratisie piękny obrazek ( nie mogłam się oprzeć, żeby go tu dać xD)

Idę go rysować <lol2>


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AleXa dnia Pon 21:06, 21 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chihiro
Jonin



Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Nilfgaardu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:44, 31 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
moja wizja była inna. Myślałam, że Raito i L zginą razem w ostatnim, najlepszym pojedynku.


Ja znałam dosyć dobrze fabułę, bo oczywiście ciekawość mnie zeżarła i musiałam zajżeć na forum aby dowiedzieć się jaki jest koniec czy coś, więc wiedziałam że L umrze przed Raito... Ale nie spodziewałam się tego że Yagami również polegnie...

Myślałam że zakonczenie będzie takie jak obiecywał Misie-Misie... Lepszy świat, bez przestępców i że będą panować nad nowym ,lepszym światem...

Żeczytwiście zakończenie mnie rozczarowało, bo jak zawsze dobro wygrywa... :/ Chociaż Raito też był na swój sposób dobry! Chciał zabić przestępców ,ale chciał również zapanować nad światem, być jego panem i władcą...

Chory psychol, ale Ryuuk dał mu przysługę... Zabił go bez jakichkolwiek męczarni... Chłopak zapewne przeżył by i resztę życia spędził w pierdlu...
Misa-misa odwiedzała by go w pasiaku xD Albo byłby zamknięty w psychiatryku...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Torcik
Student akademii



Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Rz-ów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:40, 04 Wrz 2008    Temat postu:

Zacząłem oglądać DN... Jak już mówiłyście to anime wciąga od pierwszego odcinka.. Narazie jestem na 14 odc. Nie mam czasu na oglądanie ale się staram Wink

Raito- Licealista z wizią... Choć ta wizja nie była najlepsza to tez postąpił bym podobanie... Gdyby L odkrył jeszcze 1 wskazówkę pokonał by go.. Jak sam powiedział... Dla mnie nie postępował on dobrze.. Traktował ludzi jak pionki, i dążył do Swojego celu stworzenie 'lepszego' świata 'po trupach'. Stracił w moich oczach gdy zabił Ray Penbara. I z tryjumfem się na niego popatrzył...A dobił mnie tym jak zabił jego narzeczoną- Naomi. Ale jednak by zabić L nie zamienił oczy z Ryuku za polowe Swojego życia. Dla mnie postąpił właściwie.

L- Genialny detektyw. Jego sposób siedzenia, trzymania komórki i innych rzeczy mnie zdziwiła... Pomyślałem Sobie "co to za dziwak" (tylko mnie nie zabijcie), ale potem spodobał mi się jego tok myślenia i jak dążył do prawdy... Jego intelekt był wielk, potrafił znaleźć Kire na tak wielkim obszarze... Sam podioł ryzyko i powiedział Raito ze on jest L... Zaryzykował Swoim życiem choć mógł się ukrywać.

Ryuku- Zaintrgowala mnie ta postać. Jego 'miłość" do jabłek... Jak się dal wykorzystać do szukania kamer. Dodał wiele do tego anime.

Misa- Fałszywy Kira. Jej oddanie dla Raito było wielkie.. Mogla zrobić dla niego wszystko, kochała go choć bez wzajemności. Chciała zrobić wszystko by Ten tylko ja pokochał. Straciła rodziców na własnych oczach, przez włamywacza, Który został zabity przez Kire. Chciała go za wszelka cenę odnaleźć... Zapłaciła polowa Swojego życia za oczy.

To jak narazie na tyle jak obejrzę więcej odcinków napisze jeszcze. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Naruto For Life. Strona Główna -> Death Note Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Style edur created by spleen & Programy.
Regulamin