TOP 10 Anime

gusii

Były już tematy: top 10 op, top 10 end, nawet przystojniacy mają swój ranking ^^.
Nadszedł czas na TOP 10 ANIME.
W temacie wypisujemy swoją ulubioną dziesiątkę. Mile widziane uzasadnienie ;D

1. Death Note
Po długich przemyśleniach, postanowiłam postawić to anime na pierwszym miejscu. Why?
Seria jest fenomenalna, ma wielkie szanse na zostanie klasykiem, swego gatunku. Fabuła- genialna. Sam pomysł robi duże wrażenie, a co dopiero dalszy przebieg zdarzeń. Na duże wyróżnienie, zasługują również projekty postacii. Świetnie wykreowani, pobudzają psychike odbiorcy ;D Nie wspominam już nawet o muzyce i kresce, które stoją na najwyższym poziomie.

2. Honey & Clover
Chciałam dać na 1 miejsce, ale jakoś... nie mogłam ;P Zakochałam się w tej historii. W żadnym anime, nie zżyłam się tak z bohaterami. Seria zachwyciła mnie niezłym humorem i swym klimatem (płakałam! A ja nigdy nie płacze ^^). No i genialna postać Mority *_*.

3. Ouran High School Host Club
Ktoś może uznać mnie za niepoważną... Ale naprawdę pokochałam to anime. Nigdy się tak nie uśmiałam. W dodatku cała masa bishów (i to jakich!). Każdy odcinek był ciekawy, ani przez sekundę się nie nudziłam. Wątek główny (a raczej ostateczny- choć kontynuowany w mandze ;P) bardzo mi się spodobał. Tamaki do boju! xD

4. Pora przejść do konkretów: Bleach
Seria mnie oczarowała. Fabuła jest ciekawa i dobrze skonstruowana. W dodatku fajny klimacik- w chwilach luzu dużo śmiechu, kiedy akcja nabiera tempa, zawsze jest ten dreszczyk i spoko muzyka.
Choć na największy plus, zasługują postacie. Każdy bohater jest inny, nie ma powtarzających się schematów (naruto... wybaczcie porównanie). Chara desing jest naprawdę dobry. Niektóre postacie, to wręcz diamenciki.

5. Higurashi no naku koro ni- zapewne przekręciła nazwę, więc w skrócie: płaczące cykady.
Po pierwszych 5 minutach stwierdziłam, że to kolejne głupie anime ze słodkimi lolitkami na pierwszym planie. Ale dałam radę i oglądałam dalej. Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że obejrzałam do końca xD Anime okazało się czystą rzezią. Nie tak jak w EL, krew i latające kończyny, o nie! Prawdziwe tortury, psychopatyczne dziewczyny- co ofc wywołało u mnie wielki szok. Higurashi mocno działa na psychikę, chyba już nigdy nie obejrzę żadnego odcinka po północy xD

6. Code Geass
Anime ląduje dość nisko, głównie dlatego, że nie obejrzałam całej serii. W każdym bądź razie, zapowiada się jedna z lepszych serii i nie wiem, czy w najbliższym czasie jej pozycja, nie pójdzie w górę. Seria mocno kojarzy mi się z DN, głownie ze względu, na podobieństwo głównych bohaterów- podobny cel... choc Lulu, nie jest psychopatą tak jak Raito.

7. Nodame Cantabile
Na pierwszy rzut oka, zajechało mi H&C. Ale to dobrze, bo ubóstwiam takie klimaty. Seria rozgrzała moje serce i nie żałuje tych 2 dni, spędzonych przy tym anime ;P
No i na październik zapowiadają 2 sezon *_*.

8. Cowboy Bebop
Klasyk, nad klasykami- a jednak ląduje nisko, głównie dlatego, że na mojej liście górują serie, które ujęły moje serce. Seria jest genialna, nawiązanie do danego typu muzyki, w każdym odcinku- coś cudnego. Jednakże, anime miało miejscami ciężki klimat, zdecydowanie za ciężki jak dla mnie.

9. Grobowiec Świetlików
Nienawidzę takich list, bo zawsze jakieś genialne anime, wyląduje dosyć nisko ;P.
W każdym bądź razie, jest to najbardziej wzruszające anime, jakie miałam zaszczyt oglądać. Cudo.

10. Clannad
Piękna seria, spodobała mi się od samego początku. I choć nie jest tak genialna, jak choćby DN, to i tak lubię ten przyjemny klimat.

11. Naruto Classic
Wiem, że miało być 10 miejsc, a jednak Naruciaka, też trzeba gdzieś upchnąć. Chociażby jako sentyment Wink

Seria, która szerzej wprowadziła mnie do świata anime. Uwielbiam muzykę i ten klimat. Szkoda tylko, że od fillerów wszystko zaczęło się psuć… no i shippuuden też nie stoi na wysokim poziomie.

Moja lista pewnie niedługo, ulegnie zmianie, chociażby dlatego, że jestem w trakcie oglądania innych serii (FMA, Soul Eater, nana, NGE, Samurai Champloo, (...)).

EDIT
Zmieniam liste ;P Choć za tydzień, pewnie znowu ulegnie zmianie ^^.

1. Code Geass
Z początku zapowiadało się obiecująco, ale bez szału. Chyba po 6 odcinku, zaczaiłam wreszcie (XD) na czym polega magia serii. Popadłam w nałóg: dzień bez CG- to nie wchodzi w grę ^^ (i pomyśleć, że teraz musze tydzień czekać). Wraz z drugą serią, przyszło jeszcze więcej wrażeń. CG skradło me serce. I pomyśleć, że pomiędzy mocną akcją, i mechami, wyszukałam trochę wątków pairingowych <3 Cud miód i nutella Wink

No i Rurusiu xD

2. Death Note- po staremu Wink

3. NANA
Wyżej od H&C, choć nawet nie skończyłam ^^ Może to pod wpływem emocji- nie wiem. Ocenię ponownie, jak skończę.

4. Honey&Clover
5.OHSHC
6. Bleach
7. FMA- nie dokonczone, dlatego tak nisko.
8. Nodame Cantabile
9. Higurashi (...)
10. Soul Eater

Zapraszam do postowania. Podzielcie się swoją listą z innymi Wink

Trish

Hm...Nie oglądałam aż 10 anime, ale na podstawie tych, co już mam, postaram się stworzyć mini listę Wink

1. Naruto.
Dlaczego? Jakby tu w skrócie to powiedzieć... Po prostu ma świetną fabułę, która naprawdę wciąga. Nigdy nie wiadomo do końca co się stanie, ta niepewność jest boska. Wywiera niesamowite emocje. Ma swoje drugie dno i zmusza do myślenia. Główny bohater nie jest najsilniejszy i najlepszy, ale cały czas do tego dąży. Takie coś jest lepsze niż wątek "był nikim i w przeciągu 5 dni jest bosem". To moje skromne zdanie.

2. Bleach.
Wiem, że teraz wyszło na to, iż przeczę sama sobie, ale to nie o to chodzi. Po prostu większość anime jest tego rodzaju, a takie coś jak Naruto, czy nie oglądany jeszcze przeze mnie Death Note, to wyjątki. W Bleach można przewidzieć mniej więcej co się stanie. Ja oglądając to już np. wiem co powie główny bohater, czy ktoś tam inny, albo przewiduję bieg akcji. Jest to anime, w którym głównym celem jest przywiązanie się do bohaterów (z powodzeniem), a nie skupia się na, tak zwanym przeze mnie, drugim dnie. Nie wiem, może sie mylę, ale tak sądzę i uważam. Ogólnie Bleach się bardzo dobrze ogląda.

3. Shaman King.
Moje pierwsze anime, dzięki któremu jestem teraz administratorem na tym forum Wink

To ono wciągnęło mnie w niezapomnianą i najlepszą przygode mojego życia, czyli anime. Ale nie odbiegając od tematu. Aniem zrobione, żeby rozbawić fanów i jak już wiedzą oglądający, perfekcyjnie się to udało (oczywiście to jest moja zdanie). To anime także nie miało jakiegoś głębszego wątku, ale i tak świetne. Postacie, które tam występowały, były po prostu genialne Wink

4. Elfen Lied.
Krew, strach, strzelanina. Oto główny wątek skrócony do minimum. A jednak powiem szczerze, iż do mnie przemówił. Nie było to jakieś rewelacyjne anime, ale miało w sobie to coś, dzięki któremu przyjemnie mi się to oglądało, a także mogłam wczuć się w rozgrywaną akcję. Anime niby proste do zgadnięcia wątku, a jednak dla mnie pozostało do ostatnich minut nie wiadome jak się cała sprawa rozwiąże. Może dlatego, że było to moje trzecie anime i jeszcze nie wczułam się tak w oglądanie, ale mimo wszystko.

5. Devil May Cry.
Hm... Każdy odcinek miał w sobie pewnego rodzaju tragedię, która trzymała za serce i nie chciała puścić do póki się akcja nie zakończy, a czasem i po oglądnięciu uścisk nie chciał zniknąć. Jak dla mnie przeciętne anime, ale całkiem przyjemnie mi się oglądało.

Em... Jak na razie kończy się moja przygoda z anime, ale myślę, że za niedługo oglądnę dużo więcej, gdyż wystawią oceny i czas wolny ;D

Deyoki

Taaa... a teraz ja i moje TOP-TEN xD
1. Ouran High School Host Club - Aaaaa! Dziewczyny gdyby nie wy nie obejżałam by tego anime. Poprostu się zakochałam xD Tamaki i Haruhi rlz;p Jestem teraz rozerwana między pairingami TamakixHaruhi a HikaruxHaruhi. Oba są dla mnie idealne. Wszyscy bohaterowie podbili moje serca już w pierwszym odcinku. Obejżałam wszystkie odcinki w dwa dni, a teraz zaczynam serie od nowa xD

2. Bleach - tak to anime podbiło moje serce całkowicie xD Trochę realnego świata i fantastyki sprawiło, że powstało naprwdę dobre anime. O bohaterach nie wspominam xD Hitsugaya i Grimmjow to te dwa ogromniaste magnesy, które mnie do niego przyciągały.

3.Soul Eater - taaak ! Cuuuudo aktualnie jestem po 10 odcinku i chce więcej. Hmm.. czyżbym wyczuwała tu coś a'la SoulxMaka ? xD Ja tylko bym romanse chciała xP
4.Death Note - dlaczego? L, napisze jeszcze raz L. Ten chłopak mnie oczarował. To przez niego gdy myślę xD lub się denerwuje przygryzam paznokieć przy kciuku. Był taki słodki, na ten swój dziwny, niecodzienny sposób. Pokochałam w nim właśnie tą "inność".

5. Naruto - Od tego się zaczęła moja przygoda z Anime i Mangą. Sentyment pozostaje, ale jak narazie bardziej polecam mange... hyh anime schodzi na psy (ta grafika z ostatniego odcinka OMG O_o ).

6. Zero no Tsukaima s1 i 2 - Taa Louise i Saito, kocham te ich ciągłe kłótnie xD Humor, przemoc i romans to co lubię ;p

7. Myself, yourself - dość poważne anime ale i tak piękne. Koniec najlepszy xD

8. Kiba - przygody Zet'a i Roi shard'o caster'ów. Tylko koniec nie taki jaki bym chciała. Ogólnie fajnie się patrzało, ciekawa fabuła i co najważniejsze główny bohater ^^.

9.True tears - dosyć dziwne ... może dlatego je obejrzałam ;p

10. Kimikiss: pure rouge - jestem w trakcie oglądania, ale jak na razie całkiem fajne.

..........
Tak więc po ostatecznych przeróbkach oto mój ranking anime xD

Gość

trochę trudno będzie wybrać ^^ no ale cóż - jak mus, to mus. kolejność przypadkowa.
1) devil my cry - DANTEE~! *____* (powód, przez który uwielbiam dmc) bardzo krótkie anime, o dość znanej fabule. syn demona i człowieka zabija potwory ... powiedzmy, że pomaga ludziom, lecz w większości chodzi tu o pieniądze. dobrze pokazane walki, niewyczerpujący koniec. nie można pominąć, że jest zrobione na podstawie gry, którą baardzo chcę kupić.

2) ouran high school host club - ile razy po moich policzkach spłynęły łzy śmiechu? można oglądać to w kółko, a nigdy się nie znudzi. do tego ci bohaterowie ... aww, jak ja chciałabym być w takiej szkole. warte uwagi, jeśli chodzi o komedie.

3) naruto - mimo wszystko. chodź anime ciągnie się bez końca, to lubię je. taki tasiemiec, przez który zaczęłam czytać fanificki i doujinshi na jego podstawie. uwielbiam zachowania bohaterów ;p

4) death note - to jest dopiero coś. świetna kreska, fabuła ... do pewnego momentu mistrzowska. jednak to zdarzenie (nie chce psuć niektórym zabawy) pośrodku mną wstrząsnęło. uwielbiam ten koniec i dreszczyk, który towarzyszył przy każdym odcinku. teraz wspominam to kupując mangę z JPF.

5) lucky star - proszę nie przerażać się pierwszym odcinkiem, który opowiada o tym, z której strony jeść ciastko xD prawda - anime to nie ma określonego celu. opowiada o dniach w liceum (nie) normalnych uczennic. przy niektórych sytuacjach uśmiałam się, nie ma co. postać konaty uwielbiam. widać, że nie tylko ja nocami siedzę przed komputerem ;p

6) jigoku shoujo - fakt, obejrzałam dopiero trzy odcinki, które pokazują trzy różne historie, poszczególnych osób. dlaczego więc daje do ulubionych? ma w sobie to coś. opowiada o rzeczach, jakie dzieją się na prawdę, a jednak sposób w jakie są rozwiązywane jest nierealny. nie chciałabym znaleźć się w takim świecie ;p

7) bleach - uwielbiam tę fabułę x3 znów real, wymieszany z fikcją. do tego powalające zachowania bohaterów i te moce ... *przypomina sobie oczy truskawki, jak przywołuje bankai *-** szkoda, że fillerów trochę jest; mangi nie chce mi się ściągać ^^

8) hellsing - anime takie sobie. żadna nowość. za to manga *-* dobra, miało być o animacji. więc jedno z słów, jakie musi mieć dobra akcja: krew ;d tam tego nie brakuję, a jeszcze zniewalający wątek z wampirami dodaje klimatu. szczerze mówiąc nie obejrzałam do końca, ponieważ nigdy nie było okazji. muszę znów się za to zabrać.

9) claymore - kure, miałam przeczytać mangę. no, ale cóż, niedokończone anime wystarczy. na pierwszy rzut oka - jezu, znów jakaś babka wymachująca mieczem. później doszedł jakiś mały dzieciak i frajda. dopiero gdy poznałam historie głównej bohaterki, wzięłam się za analizowanie odcinków. chodź nie było mistrzowsko, podobało mi się. szczególnie ten ,,powrót do przeszłości''.

10) (już 10?! gdzie ja wcisnę moje ukochane T_T) higurashi no naku koro ni - pierwsza myśl - jezu, znów jakieś laleczki chodzące. ale to, co działo się w następnych odcinkach wywarło na mnie wrażenie. chodź pierwsza seria była zagmatwana, druga dała trochę światła na tę sprawę. jedna dziewczyna z toporem, druga nóż wbijała sobie do głowy. ich szaleńczy śmiech powodował dreszcze. aww, a ja to oglądałam w nocy. .__.

wcisnęłabym jeszcze hanbun no tsuki ga noboru sora, code geass, zombie loan i ghost hund, ale cóż. ;p

AleXa

Jak na razie nie oglądałam ich zbyt wiele... ^^' Ale pokażę wam moa ogólną klasyfikację Smile

1. Hmmm... Death Note- I to chyba się już nie zmieni Smile

. Tak po kilku chwilach zastanowienia po przeczytaniu bardzo wielu pozytywnych komentarzy i po głębszym przyjrzeniu się... Anime wydaje się idealne Smile

I choć zaliczyłabym tu tylko do chwili śmierci L wiem, że to jest niemożliwe Smile

. Fabuła, postacie, głosy, charaktery, kreska i snd. Po prostu cud miód i orzeszki Smile

2. Najśmieszniejsze i choć ma tak mało odcinków " Soul Eater" xD. Zakochałam się od pierwszego odcinka i mam nadzieję, że tak już zostanie Smile

3. Pod względem miłosnych jest to zdecydowanie "Myself; Yourself" xD. Sama historia mnie urzekła, zwłaszcza jej koniec, który był tak cudny, a za razem tak smutny T__T.

4. Oczywiście pod względem tych "ślicznych" Zwycięża "Chrno Crusade" Smile

, który cały był pięknie zrobiony... Uczucia, pieśni Azmarii *_*. Satella, no po prostu zawarte tam było wszystko co ważne Smile

5. Oczywiście moje ukochane " Naruto" które byłoby na pierwszym miejscu z pewnością gdyby nie to, że cały mój entuzjazm do tego zleciał, przez fillery. Nie mogę ich zdzierżyć. Przez nie cała pierwsza seria straciła bardzo wiele na wartości [ przynajmniej w moich oczach].

6. "Love Hina" Głównie za humorystykę, jak i ogólnie... To co mnie odrzuciło i przez co znalazło się tak nisko to to, że ogólnie zbyt często poruszany był wątek obietnicy X/. Tak samo trudności Naru do wyrażania uczuc ( ŻEBY KAZAĆ MI CZEKAĆ DO OSTATNIEGO ODCINKA?!). Poza tym przeżywałam depresje po porodową kiedy się skończyło < buja się na krześle>.

7. "Dragon Ball[Z], [GT]" - Co prawda nie oglądałam tego baaardzo dawno zwłaszcza kolejnych serii, ale z tego co pamiętam za każdym razem leciałam na to ze szkoły jak szalona xD. Uwielbiałam Songa i Bulmę xD. W ogóle nawet po oglądnięciu całej pierwszej serii (rok temu) Uważam, że było świetne, choć nie powiem bo dziecinne też [ początki]

8.Niżej powinien się znaleźć "Green Green", jako, że jest to ostatnie anime na mojej liście ( tak nie wliczając pokemonów oglądałam tylko 8 xD), a jako, że to było... ehm najmniej porywające to jest tu. Smile

To tylko chwilowa lista, kiedy będzie trzeba to ją zmodyfikuję Smile

Chihiro

Ahh no to czas na Chihiro ^^ ;P
1)Death Note... Za muzyke, ogólny klimat tajemnicy, kreskę i no za całokształt

2)Color cloud palace...Zaczęłam od niedawna oglądac bo znalazłam odcinki na necie dzieki gusii i po prostu na nowo zakochałam się w tym anime ^^ Ahh i jeszcze ta fantastyczna 4 ^^

3) Myself;Yourself... No co tu dużo mówić.. życiowe... Czasem zabawne czasem dramatyczne i smutne... Kocham takie przeplatanki...

4) Chobits... Choć nie oglądałam od początku i do końca tez nie ^^"( tak oto cała Chi) Zakochałam się w głównej bohaterce... Piękne...A najlepsze było jak znalazła pornole...^^

5)Full Metal Alhemist...Swietne... pomysł ciekawy i oczarował mnie 2 opening... Swietne postacie czasem zabawne a czasem dramatyczne...

6)tsubasa chronicle...Fajne... Fay rządzi ^^ jak już chyba tradycyjne czasem śmieszne czasem smutne^^

7)bleach...Tyle co widziałam na hyperze czyli do 50 odcinka bodajże i to tez po łepkach...Chyba trza obejżeć całe...=_=...Swietny pomysł i ciekawe postacie^^Podobała mi sie kreska

8)Shaman King...Wszystko sie od tego zaczeło... Głupie ale zarazem wciągające... I ten mały Morthy... ^^

9) Naruto... No nasz ukochany tasiemiec... xD i to wszytko wyjasnia...Czemu spadło tak nisko...? Bo inne anime wydają mi się bardziej wciągające i jeszcze tyle czekania na inne odcinki...

Torcik

Ja jak narazie ogladam tylko 2 anime Razz

Naruto i Bleach...Wiec raczej nie zrobie listy Razz

nie wiem jak wy znajdujecie czas na wszystkie anime Razz

Nie wiem jkaie bym wybral jakbym mial wybierac Smile

Choc Naruto dlugo sie ogladalo chodzilo sie po forach nawet na wikipedyi siedzialem Razz

Podziwiem ludzi ktorzy znajduja czas na 10 anime Ja bym tak nie umial Razz

Taida

Ok. To i ja.

Pierwsze miejsce oczywiście Death Note. Świetne, trzymające w napięciu. Wciągało coraz bardziej z każdym nowym epem. Do tego dochodzi bezbłędna muzyka, mądrze rozegrana wojna [można to chyba tak określić] między dwoma geniuszami. Przyznam, że na początku widząc ilość odcinków pomyślałam, że to jakiś tasiemiec, który na pewno nie jest taki dobry, jak mówią. Pomyliłam się.

Na pozycję drugą daję Devil May Cry. Dlaczego? Ano za Dante. Co prawda z czasem anime stało się przewidywalne, bo opierało się na schemacie DMC - zlecenie - Dante wyskakuje z kosą - demon ginie. Ale końcowe epy mile mnie zaskoczyły. Niby każda część była inna, zupełnie jakby wyrwana z kontekstu, jednak pod koniec wychodzą na jaw rzeczy, które je łączyły. No i plus za muzykę oraz lody truskawkowe. xD
[Hm. Czemu ja do każdego anime ściągam OST? xD]

Miejsce trzecie. Dobrze, tutaj dam anime Vampire Knight, które dzisiaj skończyłam. Cholernie mnie zafascynowało i bez zbędnych wyjaśnień wskoczyło od razu na czołówkę listy. A zaczęło się od screena w temacie `Jakie to anime?`. xD Ale nie żałuję. Jest krótkie, za to świetne. Pierwszy raz miałam styczność z serią całkowicie poświęconą wampirom i nie zawiodłam się. Bardzo dobra grafika. I chociaż te nocne istoty zazwyczaj kojarzą nam się z okrutnymi, brzydkimi krwiopijcami, ten stereotyp został tu przełamany. Wampiry pojawiają się pod postacią pięknych, młodych ludzi, na czele których staje Kuran, przewodniczący o czystej krwi.
Zasłużone trzecie miejsce.

Ach, kolejnym tytułem będzie oczywiście Fate/Stay Night. Z racji tego, że lubię połączenie magii, miłości i walki. Do tego ładna oprawa graficzna, ciekawa osobowość Szermierza, który władał swoim mieczem lepiej niż niejeden średniowieczny rycerz. Chociaż początkowo ślepo zapatrzona w swój cel, zdobycie Świętego Graala, potem zmienia się. Dzięki Shirou. I zakończenie. Na swój sposób dobre. Bo gdyby wszystko poszło po mojej myśli skończyłoby się jak kolejne, cukierkowe anime. A tak jest szansa na następną serię. ; )

Pięć. Chrno Crusade. Mój cholerny sentymentalizm i Chrno. < 33 Ryczałam jak głupia. Śmiałam się.
To miejsce głównie za niebanalne zakończenie [które mimo wszystko nijak ma się do mangi], jak i poczucie humoru. Tak, tak, lubiłam zarówno Rosette z ADHD i Rosette-killera.

Miejsce szóste przydzielam Naruto Shippuden. Chociaż jakiś czas temu przestałam go oglądać, to Sh. podoba mi się bardziej od Classic'a. Nie wiem, może już się nim przejadłam. ^^' Jednak `Sadness and Sorrow` będę kochać do końca świata.

Elfen Lied. Sama nie wiem czemu. Podobało mi się zarówno anime, jak i OST. `Nieco` brutalne, ale przecież klasyfikowane do horrorów. Smutne, pokazywało nienawiść do człowieka, ból jaki może on zadać.

Hm. Na pozycję ósmą wcisnę... o. Myself; Yourself. Opowieść o życiu. W sumie pierwsze takie na tej liście. xD Podobało mi się, ładna grafika, chociaż jakoś specjalnie w pamięć mi się nie rzuciło. No i wątki o zbiorowym cięciu się mnie dobiły.

Dziewięć - Samurai Champloo. Widziałam na razie co prawda tylko kilka odcinków, ale podobało mi się. Myślę, że niedługo sięgnę po więcej. Anime opiera się głównie na walce. Głównymi bohaterami jest dwójka wojowników i dziewczyna, która namawia ich do pomocy w znalezieniu `samuraja, który pachnie jak słonecznik`.

Ostatnia pozycja, to Kanon, który dzisiaj zaczęłam, ale zapowiada się dobrze. Wnioskuję to na podstawie zakręconej Nayuki, która kolekcjonuje budziki [nie muszę dodawać, iż co rano dzwonią o tej samej porze i robią niezłą zadymę... ? xD]

Trish

W związku z tym, że oglądnęłam już co nieco anime, stwarzam swoją nową listę TOP 10 xD A oto i ona:

1. NANA. Anime, które podbiło moje serce. Na początku było tylko fajne, ale w miarę jak zaczęłam się w nie zagłębiać moja fascynacja nim tylko rosła. Naprawdę polecam. Historia ta opowiada o dwóch dziewczynach, które noszą to samo imię -Nana (Nana -siedem). Spotykają się w pociągu do Tokio, by tam zacząć nowe życie. Jeśli chcecie się dowiedzieć jak im się to udało, oglądajcie xP xD

2. PARADISE KISS. Kolejne anime, które głęboko mnie wciągnęło tuż rozpoczęciu. Autorka ta sama co w przypadku NANY. Opowiada o dziewczynie, która żyła z dnia na dzień, nie zdając sobie sprawy, że życie ucieka jej koło nosa. Jednak napotyka grupkę zwariowanych ludzi, którzy obracają jej świat do góry nogami. Jak potoczyła się ta historia? Oglądajcie, a się dowiecie xP xD

3. BLEACH. Pewnie pewna osoba zapyta mnie czemu tak nisko xD Ale poza tym. Fabuła, akcja, emocje, uczucia... To wszystko za co cenie BLEACHA. Ale jeszcze dołącza się super mego przystojnych kolesi xD Ale nie to tu oceniamy xD Bardzo wciągające anime. Naprawdę godne, by się w niego zagłębić. A opowiada o shinigami... Chcecie wiedzieć co to jest i jak toczy się ich historia? Oglądajcie! xD

4. DEATH NOTE. Anime, które do końca trzyma w napięciu, a po jego zakończeniu niesmak, że to już koniec. Fabuła i akcja sa wręcz fenomenalne. Jak na razie nie widziałam, anime, które mogłoby pobić DEATH NOTE w tym gatunku. Opowiada o uczniu, który zupełnie przypadkowo odnalazł dziwny notes... Co to za notes? Oglądajcie! xD

5. GROBOWIEC ŚWIETLIKÓW. Co prawda można to określić mianem półtora godzinnej bajki, jednak zupełnie się z tym nie zgodzę. Akcja jaka się tam rozgrywa, ściska serce tak mocno, że ma się łzy na zawołanie. Opowiada o dwójce sierot, które próbują przetrwać wojnę. Jak to roboli? Oglądnijcie!

6. BOKURA GA ITA. Szczerze przyznam, że to anime zachwiało moją psychiką. Może to na innych nie zadziała, ale ja w połowie anime przestałam lubić główną bohaterkę. Mam ku temu powody, ale nie będę spojlerować xD Anime opowiada o parze nastolatków. Jak się ich losy potoczyły? Oglądajcie! xD

7. SKIP BEAT. Co prawda jeszcze się nie skończyło, ale to anime bardzo mnie zainspirowało. Pokazuje, że jak się czegoś bardzo chce, to jest to w zasięgu ręki, ale trzeba ciężkiej pracy. Opowiada o dziewczynie, która zawsze miała pod górkę w życiu, ale mimo to nigdy nie narzekała i nie poddaje się bez walki. I co z tego wyniknie? Nie wiadomo xD xP Ale i tak oglądnijcie xD

8. CHRNO CRUSADE. Jedno z nielicznych anime, które oprócz nawilżenia oczu łzami, potrafiło wydobyc je ze mnie do końca. Przez cztery ostatnie odcinki beczałam jak głupia. Zresztą miałam powód. Anime opowiada o siostrze zakonnej i demonie xD Brzmi ciekawie, no nie? xD Więc oglądać! xD

9. OURAN HIGHT SCHOOL HOST CLUB. Musze przeprosić wszystkich bohaterów tego anime, że mają taką niską notę, ale kurcze, to nie mnie obsługiwali xD Anime bardzo sympatyczne i śmieszne, warte uwagi. Opowiada o klubie chłopaków, w którym nagle zjawiła się niespodzianka xD Jaka? xD Oglądajcie! xD

10. VAMPIRE KNIGHT / GUILTY. Miałam umieścić to anime wyżej, ale po ostatnich wydarzeniach zdecydowanie stwierdzam, że to miejsce to i tak za nadto. Chciałam w ogóle przestać oglądać, ale czuję do niego jakiś sentyment. Kiedyś było fajnie i mam nadzieję, że to jeszcze wszystko naprawią. Opowiada, jak sam tytuł głosi, o wampirach. Co dokładnie? Oglądajcie, a się dowiecie! xD

AleXa

No to chyba i czas, żebym ja przedstawiła nieco bardziej rozbudowaną listę ;D. Jezu co ja tam w ogóle wtedy popisałam =.=*.

Od razu mówię, że jeśli są czegoś dwie lub więcej serii to jeśli nie zamieszczę informacji o tej konkretnej to znaczy, że chodzi o wszystkie.

Do rzeczy...

1. Niezmiennie "Death Note". Genialna kreska, seiyuu wspaniale dopasowani do postaci (Yamaguchi, Kappei,Miyano, Mamoru <3<3<3), Fabuła idealnie przemyślana do samego końca, wspaniałe zwroty akcji i zakończenie, które mnie usatysfakcjonowało ;D. Poza tym bohaterowie po prostu... Najlepsi ;D Poza tym DN zostało już tyle razy opisane, że nie ma już sensu ;D. Myślę, że nie znajdę już anime, które podobałoby mi się tak jak to Smile

.
[link widoczny dla zalogowanych]

2. "Ouran High School Host Club" - Masa przystojniaków, niesamowity humor, który rusza niemal każdego (nie znam osoby, która by się na czymś nie śmiała). Kreska też bardzo warta uwagi, mnie urzekła po pewnym czasie, jako, że po DN trudno mi było się przyzwyczaić... Teraz jestem ogromną fanką. Mam wszystkich panów na ścianach Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

3. "Honey and Clover" - Nie rozumiem ludzi, którzy nie kochają H&C. Mnie urzekło kiedy tylko zobaczyłam pierwszy raz Morite xD. No ale poza tym jest to anime o prawdziwym życiu, jakie naprawdę trudno spotkać. Nie zauważyłam nawet żadnych jakichś potknięć jak w przypadkach innych tego typu anime... Wiele naprawdę przydatnych "mądrości życiowych" Poza tym... NIESAMOWITA MUZYKA- czy to opening, ending, czy też jakaś wstawka muzyczna...
[link widoczny dla zalogowanych]

4. "Samurai Champloo" Dwóch wspaniałych głównych bohaterów o tak całkiem innych, a za razem ciekawych charakterach zmuszonych by podróżować razem. Przyznam, że to była miłość od pierwszego wrażenia. Kiedy tylko zobaczyłam Mugena i Gina czekających na śmierć moje serce się stopiło ;D. Przyznam, że oni dwaj tworzą cały klimat, który tak kocham. Jest to anime godne wysokich ocen. Zakończenie-boskie ;D
[link widoczny dla zalogowanych]

5. "NANA" - Przyznam, że teraz jak wspomnę to trudno powiedzieć, czemu mi się podobało, ale wiem jedynie, że niesamowicie podziałało na moją psychikę. W pewnym momencie po prostu zaczynałam płakać, nawet jeśli akcja akurat była wesoła. Widać, że kreską postawili przede wszystkim na facetów, każdy jest inny i przystojny, za to kobiety są takie zwyczajne. Ponadto co do bohaterów to wspaniale stworzona bohaterka- Osaki Nana, miała charakter, była ciekawa, śmieszna a zarazem trochę przerażająca, za to druga Nana... Po prostu żal. Jednak z moich najbardziej znienawidzonych postaci ze wszystkich anime jakie wiedziałam. Muszę przyznać, ze była tam potrzebna, bo to wokół niej wszystko się kręciło, za to nie mogli bardziej jej zepsuć jak jednej z pierwszoplanowych bohaterów. Noi oczywiście druga genialna postać- Shin, jak to lubię go nazywać "dziwek" . Mimo wszystko kocham Nobuo ;D
[link widoczny dla zalogowanych]

6. "Fullmetal Alchemist" - Przede wszystkim pomysł! Urzekła mnie sama historia dwóch braci alchemików poszukujących czegoś, co może okazać się jedynie marzeniem. Poza tym bardzo dużo trzymającej w napięciu akcji. Kocham soundtracki, a także głos Paku Romi. Jeszcze za co mogę pochwalić serie to nawet nie kreska (która była bardzo przyzwoita) tylko to, że widziałam FMA już 3 razy i po prostu mi się nie znudziło, chętnie oglądnę jeszcze raz Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

7. "Baccano!" - Musze przyznać, że bardzo mnie wciągnęło. Za pierwszym razem kiedy ściągnęłam oglądnęłam wszystkie 13 odcinków w jedną noc, później kiedy dodali na kreskowki.fani to drugi raz również byłam oczarowana Smile

. Urzekli mnie główni bohaterowie, a w zasadzie jedni z nich. Mianowicie Aisac i Miria ;D. Dwóch większych idiotów jeszcze nie widziałam. Poza tym BARDZO realistyczna kreska i gdyby nie ta cała nieśmiertelność to byłoby po prostu cudo Smile

.
[link widoczny dla zalogowanych]

8. "Code Geass - Hangyaku no Lelouch" - Chociaż "R2" powinno być nieco niżej myślę, że mogę je tu podciągnąć. Wspaniałe anime, ale bardzo zepsuli je drugą serią, zaczęli wydziwiać, jakby conajmniej brakowało im pomysłów i to tak ostro. Musze przyznać, że zam pomysł Wielkiego Imperium Brytyjskiego atakującego Japonię bardzo mi się spodobał, bynajmniej nie dlatego, że tego jej życzę, tylko było to dość... Tragiczne, a ja kocham tragizm ;D. Ogólnie bardzo pozytywnie ;D
[link widoczny dla zalogowanych]

9. "Vampire Knight" - Pod żadnym pozorem "Guilty" się tu nie zalicza! Miałoby u mnie... 34 miejsce... tak mi wyszło z czystym sercem <lol2>. Uważam pierwszą serię za genialną pod PRAWIE każdy względem. Za to drugą zryli nieco wydarzenia, aż czasami... Nie ma się ochoty oglądać Smile

. Mimo kilku walnięć, takich jak "niekiedy za duże oczy" Czy też samą fabułę, która zdawała się być naciągnięta było super. Uważam natomiast, że głównym bohaterem "VK" Powinien być Zero. Z pewnością więcej się kręciło koło niego, za to nie rozumiem jak z takiej,,, Postaci jak Yuuki Cross można stworzyć kogoś ważnego dla anime. Bez niej wszystko byłoby lepsze. Poza tym jest tam mój Akatsuki *___*
[link widoczny dla zalogowanych]

10. "Yamato Nadeshiko Shichi Henge" - Dawno się tak nie uśmiałam jak podczas oglądania tego anime. Ujmę to tak: Miałam taki zlew, ze ledwo się z ziemi podnosiłam, ale jakieś krótkie streszczenie... Czterech największych przystojniaków świata muszą nauczyć "coś" jak być damą. Z trudem przechodzi mi to przez gardło, ale jak na kobiecą główną bohaterkę bardzo ją lubiłam xDD
[link widoczny dla zalogowanych]